Aktywiści ze Społecznego Komitetu NASZE OSIEDLE na wieść o możliwości budowy spalarni i sortowni śmieci na ul. Obornickiej, już 18 marca br., za pośrednictwem mediów społecznościowych zwrócili się do Prezydenta Wrocławia z prośbą o podjęcie decyzji w sprawie niedopuszczenia do budowy nowej wielopaliwowej elektrociepłowni o mocy 225 MWT na osiedlu Różanka, przy ulicy Obornickiej 195 we Wrocławiu, przez firmę Fortum. Jednocześnie trwa akcja zbierania podpisów pod petycją „STOP SPALARNI ODPADÓW”.
Radny Krzysztof Szczerba dzień przed sesją Rady Miasta złożył zapytanie w sprawie lokalizacji sortowni i spalarni odpadów w okolicy osiedli Różanka, Poświętne, Lipa Piotrowska, Osobowice-Rędzin i Widawa.
Dlaczego wymienił Pan kilka osiedli? przecież sprawa dotyczy tylko ulicy Obornickiej?
Bo problem dotyczy praktycznie całego Miasta. Planowana lokalizacja spalarni znajduje się na styku wymienionych osiedli poza tym zarówno spalarnia jak i sortownia będzie oddziaływać nie tylko na najbliższe sąsiedztwo ale na cały Wrocław. Nie jest znana ilość i tonaż ciężarówek, które miałoby zabezpieczyć dobowe zapotrzebowanie tych obiektów na przetworzenie śmieci w energię, nie znamy szczegółów oddziaływania substancji wytwarzanych przy spalaniu, które wydobywałyby się z komina, a zważywszy na zachodnie wiatry ma to ogromne znaczenie dla zamieszkujących w pasie wschód-zachód. wjeżdżające do sortowni i spalarni.
Ani prezydent, ani Fortum nie przeprowadzili konsultacji społecznych, zatem nikt nie wie, z jakiego typu instalacjami będziemy mieli do czynienia ani jakie będą zagrożenia dla środowiska. Próbowano tylnymi drzwiami zainstalować przy ul. Obornickiej sortownię a przy niej spalarnię. Brak informowania mieszkańców skutkuje tym, że nie chcą żadnych trucicieli na swoim terenie. Takie inwestycje powinny budowane być poza dużymi skupiskami ludzi.
Prezydent Dutkiewicz (we wtorek) wycofał uchwałę planistyczną z programu sesji Rady Miasta, dotyczącą lokalizacji sortowni śmieci. Wydaje się jeden problem z głowy.
Tak naprawdę prezydent nie wycofał się z budowy sortowni. Na razie nie powiedział, że nie będzie tej sortowni, wycofał tylko wniosek, zatem nie będzie tylko dzisiaj na sesji głosowania w tej sprawie. Myślę, że można spodziewać się w przyszłości powrotu tematu sortowni. Widać, że wrocławianie nie chcą spalarni ani sortowni i nie dopuszczą do budowy. Wrocław czuwa.
Do rzeszy przeciwników inwestycji Fortum, dołączyła Katarzyna Cincio-Gajewska – architekt, która jest członkiem Społecznego Komitetu NASZE OSIEDLE:
Milczenie władz sprowokowało duży wydźwięk we Wrocławiu, zwłaszcza mieszkańców zachodnich osiedli.
Istotne jest to, że nie było konsultacji społecznych. Jeżeli planuje się takie przedsięwzięcie w obrębie osiedla mieszkaniowego, gdzie najdalej położone miejsce zamieszkania jest odległe o 450 m od kontrowersyjnej budowy, to trzeba przyjąć inną taktykę. Bo to się zawsze spotka ze sprzeciwem społecznym, tym bardziej, że róża wiatrów, jak się patrzy na Wrocław jest taka, że w tej lokalizacji nie powinno powstać żadne przedsięwzięcie mogące znacząco oddziaływać na środowisko. Trzeba pamiętać, że człowiek też jest częścią środowiska. Elektrociepłownia miała by oddziaływanie w skali całego miasta, nie tylko na kilka osiedli, które stanęły do obrony przeciw budowie.
Chodzi też o aerodynamikę Miasta a to wiąże się ze smogiem
Oczywiście. Przewietrzanie miasta przebiega głównie dolinami rzek, głównie Odry, ale i głównymi ciągami komunikacyjnymi a spalarnia miałaby stanąć na jednym z korytarzy, które napowietrzają miasto i w miejscu korytarza ekologicznego. Miasto, jak dotąd, nie podjęło żadnych skutecznych działam w sprawie walki ze smogiem. Program „Kafka” też nie jest w 100% dostępny dla wszystkich ze względów finansowych. Czy Fortum planowało przyłączyć do elektrociepłowni obszary miasta i osiedli, które na takie działanie czekają od lat? Inwestycja będzie generowała uciążliwości i nie stanowi odpowiedzi na potrzeby mieszkańców. Dlaczego Miasto już wiele lat temu nie rozpoczęło prac nad właściwą gospodarką odpadami? Dlaczego teraz, po zmarnowaniu wielu lat, stawiają mieszkańców pod ścianą!? Popioły powstające w wyniku spalania są bardzo silnie zanieczyszczone. W oparciu o dokument referencyjny BAT, należy dążyć do stosowania najlepszych dostępnych technik. Przecież spalanie nie jest najlepsze rozwiązaniem. W hierarchii gospodarowania odpadami, spalanie nie stoi na pierwszym miejscu. Gdzie selektywna zbiórka odpadów i recykling jest, która jest tańszym i lepszym rozwiązaniem dla środowiska życia człowieka?
Czy układ komunikacyjny przyjmie dodatkowy ruch ciężarówek, czy też grozi nam paraliż komunikacyjny?
Sąsiedztwo osiedli mieszkaniowych a przyjęty kierunek rozwoju miasta jeśli chodzi o mieszkalnictwo stoi w poprzek tym planom. Mamy rondo, komunikację i bliskość obwodnicy śródmiejskiej, ale to nie znaczy, że ta wygoda ma służyć wyłącznie prowadzeniu interesu przez firmę Fortum. Są też inni przedsiębiorcy, których interes zależy od zlokalizowania tam elektrociepłowni wielopaliwowej. Na osiedlu jest Hasko-Lek, dwa szpitale, hotel i kilka innych firm o niskiej uciążliwości, jeśli chodzi o oddziaływanie. Ponadto spadną ceny nieruchomości mieszkaniowych. Stracą nie tylko deweloperzy, ale natomiast sortownia i elektrociepłownia wielopaliwowa są przedsięwzięciami zawsze znacząco oddziałującymi na środowisko. Dlaczego zatem taką inwestycję umiejscawia się w centrum miasta, w okolicy gdzie od kilku lat trwa rozbudowa mieszkalnictwa, co nie spotka się z akceptacją społeczną? Czy mamy zgodzić się na generowanie dodatkowych uciążliwości? Należą do nich m. in. obciążenie hałasem samej instalacji, od transportu paliw i wywozu niebezpiecznych produktów spalania. To także zanieczyszczenie powietrza spalinami i nie tylko. Zakorkowaniu ulegnie i tak już obciążona ul. Obornickiej. Czy ktoś to naprawdę do końca lokalizacji. Gdzie szeroko rozumiany interes społeczny? W planowanym przedsięwzięciu liczy się biznesplan firmy i jej zyski. Gdzie w tym wszystkim jest podmiotowo, z troską traktowany mieszkaniec miasta?
MP