Opozycja historyczna robi wszystko, by sprowokować partię władzy do zachowania, które mogłoby być pretekstem do eskalacji zachowań. Partię władzy obwiniam o to, że daje się w to wkręcić.
— powiedział Paweł Kukiz w programie „Gość Wiadomości” (TVP 1).
Lider ruchu Kukiz‘15 przekonywał, że obrady Sejmu 11 stycznia powinien poprowadizć Stanisław Tyszka.
Zgodnie z regulaminem, w przypadku dalszego blokowania mównicy, z imienia i nazwiska powinien wzywać posłów do opuszczenia mównicy, a w przeciwnym razie nakładać kary finansowe. (…) To jest rzecz skandaliczna, by 2/3 posłów uciekały do innej sali przed 1/3
— ocenił.
Nie będę uciekał przed Szczerbą do innej sali
— dodawał.
W ocenie lidera K‘15, jeśli marszałek Kuchciński wybrał „wariant na ostro”, to powinien iść dalej.
Wyjście jest takie: oddanie obrad marszałkowi Tyszce i kary finansowe dla tych, którzy będą okupować. (…) Straż Marszałkowska to jest wyjście lajtowe w porównaniu z tym, co czytałem w analizach prawniczych wysłanych przez marszałka Kuchcińskiego, gdzie czytamy o możliwym użyciu BOR
— stwierdził.
W programie Kukiz odniósł się też do plotek o jego rzekomym spotkaniu z Tuskiem.
Nie spotykałem się, a kolporterów plotek chcę ustalić. Musimy zobaczyć, kto to jest – wtedy łatwiej będzie określić cel, a wówczas będzie można określić cel tej plotki
— stwierdził.
W ocenie Kukiza „szykuje się powrót Tuskowi, gdyż Petru i Kijowski nie spełnili nadziei”.
Robi się wszystko, by wzmocnić Platformę. Jestem gotów się założyć, że w sondażach wyjdzie niebawem, że PO jest siłą i czeka tylko na kierownika
— przekonywał.
wpolityce.pl, TVP















