W aspekcie środowiska i jego ochrony autostrady są ogromną ingerencją w układy ekologiczne oraz krajobraz. Chociaż nam, ludziom autostrady są niezbędne do funkcjonowania, dla zwierząt są prawdziwym koszmarem.
Autostrada wraz z całą dodatkową infrastrukturą pochłania kilka do kilkunastu hektarów ziemi, czyli bezpowrotnie niszczy siedliska roślin i zwierząt. A w otoczeniu autostrady dokonuje się zmiana dotychczasowych warunków ekologicznych, ponieważ na przykład budowie towarzyszy zwykle osuszanie terenu czy budowa nasypu. Nie bez znaczenia są również zanieczyszczenia powietrza, wody i gleby toksycznymi pyłami i gazami, powstającymi w czasie jazdy samochodem. Ponadto, eksploatacji autostrad towarzyszą hałas i wibracje. A co ze wszystkimi zwierzętami, które straciły życie pod kołami samochodów? Prawdę mówiąc zwracamy na to uwagę dopiero, gdy biorą w nich udział duże ssaki bądź ptaki, ale trzeba spojrzeć szerzej na problem, bo masowo giną zwierzęta małe, takie jak gryzonie, jeże, gady, płazy czy owady. Przyczyną może być to, że drogi są prowadzone przez korytarze migracyjne zwierząt, przecinając je. Jak pokazują badania, w przypadku młodych płazów, na drodze o częstotliwości ok. 20 samochodów na godzinę może zginąć 30-50% lokalnej populacji. Zatem strach pomyśleć, co się dzieje w momencie, gdy wkroczą one na autostradę. Nie mamy żadnych potwierdzonych statystyk dotyczących owadów, ale z całą pewnością każdy z nas po jeździe autostradą, widział jak wygląda przednia szyba samochodu. Trzeba zdać sobie sprawę, że pośród tej ogromnej liczby śladów zabitych owadów są też ślady po owadach pożytecznych, na przykład pszczołach.
Kolejnym negatywnym aspektem autostrad jest fragmentacja i izolacja populacji i siedlisk. Za tym terminem kryje się przecinanie przez drogi, oczywiście, jednorodnych ekosystemów, czyli na przykład lasów, łąk czy pól uprawnych. Poprzez to działanie zostają rozdzielone populację roślin i zwierząt. Postępująca fragmentacja może prowadzić do odcięcia osobników od miejsc rozrodu lub bazy pokarmowej.
Korzystnie byłoby, budując autostrady zminimalizować ingerencję w naturalne środowisko zwierząt i roślin. Dlatego należy dążyć do technicznego ograniczenia oddziaływania budowy i funkcjonowania autostrad, zwłaszcza w dziedzinie ochrony przed hałasem, zanieczyszczeniami i zmianą stosunków wodnych, nie tylko w sąsiedztwie siedzib ludzkich, ale także w miejscach cennych przyrodniczo. Bezwzględnie należy dążyć do utrzymania szlaków migracyjnych zwierząt. Jak można przeczytać na jednej ze stron internetowych, że w Polsce niestety problem migracji zwierząt jest lekceważony (prawdopodobnie świadomie i celowo). Przykładowo, na liczącym 75 km odcinku autostrady A-12 Olszyna – Krzyżowa przewidzianych jest zaledwie 17 przejść dla zwierząt, bez wcześniejszego rozpoznania szlaków migracyjnych. Co gorsze, żadne z nich nie są zaprojektowane wyłącznie dla zwierząt.
Oprócz dobrodziejstwa, jakie dają nam autostrady, dzięki którym możemy się sprawnie, bezpiecznie i szybko przemieszkać z jednego miejsca do drugiego, niestety dla samych ludzi też mają negatywny wpływ na zdrowie człowieka, co przejawia się emisją szkodliwych substancji, a także hałas i wibracje spowodowane pracą maszyn i urządzeń, zarówno na etapie budowy drogi, jak i w okresie jej użytkowania.
Artykuł powstał dzięki wsparciu WFOSiGW
Poglądy autorów i treści zawarte w artykule nie zawsze odzwierciedlają stanowisko WFOŚiGW we Wrocławiu.