Afrykański pomór świń, czyli ASF, to ogólnie przyjęty międzynarodowy skrót groźnej dla trzody chlewnej choroby. Stanowi bardzo duże zagrożenie, przede wszystkim gospodarcze, dla całego kraju, nie tylko dla rolników, szczególnie tych posiadających gospodarstwa liczące setki, a nawet tysiące zwierząt.
Należy pamiętać, co jest warte podkreślenia, że wirus jest całkowicie nieszkodliwy dla człowieka i jeśli zjemy mięso ,,chorej,, świni to nic, nam się nie stanie, natomiast wirus jest bardzo groźny dla świń i dzików. Powoduje ich dużą śmiertelność, liczącą nawet do ponad 90% stada! Rolnik, u którego w gospodarstwie stwierdzono ASF jest poddany wielu ostym rygorom, a cała trzoda chlewna w jego gospodarstwie musi zostać poddana eutanazji, jako potencjalni nosiciele i źródło zakażenia. Mało tego, tej samej procedurze podlega trzoda chlewna w promieniu kilku kilometrów, czyli straty obejmują też rolników sąsiadujących. Są oczywiście odszkodowania, ale i tak straty są wielokrotnie wyższe, nie wspominając już o potencjale ludzkim jaki trzeba zaangażować w walkę z tym zagrożeniem. Dodatkowym dużym minusem, po takim incydencie, jest zakaz hodowli świń przez pewien okres. W tym czasie budynki stoją puste i nie generują przychodu dla rolnika, rekompensaty nie pokrywają do końca poniesionych strat, a nie łatwo jest tak szybko zmienić infrastruktury aby hodować inne zwierzęta.
ASF, zagraża całemu polskiemu rolnictwu, szczególnie jeśli pomysli się, iż w naszym kraju pogłowie trzody chlewnej wynosi ok. 10mln zwierząt. Straty mogą być niewyobrażalne, do tego weźmy pod uwagę, że rozbudowa odpowiedniej infrastuktury hodowlanej pochłania bardzo duże środki finansowe, które są najczęściej jako kredyty z banków, a te przecież trzeba spłacać, jeśli nie będzie zwierząt w chlewni, to nie bedzie też z czego spłacać tych kredytów, a to najprostrza droga do róznego rodzaju tragedii.
Dodatkowym zagrożeniem dla polskiego rolnika wynikającego z tego , że w Polsce jest ASF jest zmniejszenie rynków zbytu polskiej wieprzowiny. Wirus jest bardzo odporny na środki chemiczne i termiczne, można go ,,przenieść,, w zwykłej kiełbasie czy konserwie na obszar, gdzie do tej pory nie było zachorowań. Zagrożenie to powoduje, że kraje, które są wolne od tej choroby nie chcą kupować naszej wieprzowiny w obawie wybuchu choroby u siebie, a to zmniejsza znacząco możliwość eksportu naszych produktów. Problem jest także z transportem i przemieszczaniem się z takich obszarów zagrożonych wirusem, trzeba bardzo rygorystycznie przestrzegać zasad dezynfekcji i bioasekuracji. Często w ogóle zabronione jest przemieszczanie środków transportu z takich stref, a to generuje kolejne nie małe koszta. Podsumowując, afrykański pomór świń jest zagrożeniem ogólnokrajowym i dotyczy wszystkich rolników hodujących świnie. Niestety, bardzo szybko się przemieszcza i żaden rolnik nie może czuć się bezpiecznie. Inwestycje poczynione w gospodarstwach są stale zagrożone, a potencjalne straty finansowe mogą sięgać milionów złotych, dlatego bardzo ważne jest aby wsztscy przestrzegali zasad ustalanych przez lekarzy weterynarii, szczególnie jeśli przebywa się w strefach zagrożenia ASF.
Artykuł powstał dzięki wsparciu WFOSiGW
Poglądy autorów i treści zawarte w artykule nie zawsze odzwierciedlają stanowisko WFOŚiGW we Wrocławiu.