Za każdym razem, kiedy wybieramy się w stronę gór bądź nad morze, musimy pamiętać o dodatkowych opłatach, jakimi są opłaty klimatyczne. Płacimy we wszystkich miejscach, które mają status uzdrowiska, czyli takie, gdzie możemy korzystać z właściwości klimatycznych, czy podziwiać ich walory krajobrazowe. Opłaty te inkasowane są, jeśli przebywamy tam powyżej jednej doby. Władze tłumaczą, że są one pobierane z powodu zrekompensowania niedogodności, które mogą dotykać owe miejsca, ze względu na większą ilość turystów. Skutkiem tego mogą być istotne ograniczenia, związane z rozwojem przemysłu.
Zasady ustalania, poboru i wysokości stawek opłat określa rada gminy, zwykle należności te są w wysokości rzędu 2 – 3 zł za dzień. Co ciekawe, powyższe opłaty nie są wliczane w cenę noclegu i stanowią źródło dochodu gminy, a nie osób świadczących usługi hotelarskie, których obowiązkiem jest ich pobór. Nie mniej jednak przedsiębiorca otrzymuje prowizję ustaloną przez gminę, zwykle jest to 10%. Nie ma żadnej reguły czy opłata będzie pobierana całorocznie czy jedynie w trakcie trwania sezonu turystycznego. W tym wypadku każda gmina może to dowolnie ustalać. Nie każdy musi uiszczać opłaty klimatyczne. Wśród osób, które są z tego zwolnione są ci, którzy przebywają w szpitalu, a także osoby niewidome wraz z przewodnikami, dzieci i młodzież szkolna, która grupowo odwiedza dane miejsce oraz dyplomaci z innych krajów. Ponadto, nierzadko zdarzają się różnego rodzaju ulgi dla osób uprzywilejowanych, a mianowicie dzieci, emerytów, rencistów, inwalidów czy kombatantów.
Nie tylko miejscowości, które mają do zaoferowania czyste i zdrowe powietrze pobierają opłatę klimatyczną. Wiele dużych miast Europejskich również życzy sobie opłaty klimatyczne, między innymi Barcelona czy Rzym. Właśnie w Rzymie mamy najdroższe opłaty klimatyczne, które są rzędu od 3 do 7 Euro. Na przykład w Grecji trzeba zapłacić ową opłatę bez względu na miejsce, wszędzie ona obowiązuje, na terenie całego państwa. Dotyczy to oczywiście turystów. Przeciwnie sytuacja wygląda w Madrycie, gdzie nie ma w ogóle opłaty klimatycznej.
W Polsce nie tak dawno miała miejsce pewna sytuacja, gdzie turysta odwiedzający Zakopane uznał, że pobieranie opłat klimatycznych nie jest zgodne z prawem i w związku z tym zażądał zwrotu uiszczonej kwoty. Sprawa była poważna, bo trafiła do sądu. Głównym argumentem podawanym przez tego turystę było brudne powietrze i ogromny smog. Co więcej, Zakopane znajduje się na liście najbardziej zanieczyszczonych polskich miast. W związku z tym, sąd przyznał rację i każdy, kto posiada dowód na to, że zapłacił za czyste powietrze, może teraz ubiegać się o zwrot pieniędzy w Urzędzie Miasta w Zakopanem.
Pozytywnym aspektem opłaty klimatycznej jest cel, na który zebrane pieniądze powinny zostać przeznaczone. Mianowicie, miasta czy gmina muszą je skierować na działania infrastrukturalne związane z działalnością uzdrowiskową gminy, a także na działania związane z ochroną środowiska.
Materiał powstał dzięki wsparciu WFOSiGW
Poglądy autorów i treści zawarte w artykule nie zawsze odzwierciedlają stanowisko WFOŚiGW we Wrocławiu.