Jakość powietrza polskich miast na Dolnym Śląsku – Zgorzelec

W Polsce istnieje obowiązek ostrzegania o podwyższonym stanie zanieczyszczenia powietrza, gdy wartość stężenia dobowego dla cząstek PM10 wynosi 200 μg/m3 ( „poziom informowania”). Oznacza to, że w naszym kraju obowiązek informowania występuje dopiero po czterokrotnym przekroczeniu normy określonej przez Światową Organizację Zdrowia (WHO). [alarmsmogowy.pl]

Góry i Pogórze Izerskie otaczają Zgorzelec od południa, natomiast na północy miasta rozpościera się Puszcza Zgorzelecka. Przez miasto przebiega 15. południk ziemski, czyli jest to miejsce, w którym słońce zachodzi najpóźniej w Polsce. To ważny węzeł komunikacyjny z międzynarodową autostradą E-40 (A4) i trzema przejściami granicznymi. Transport ma ogromny wpływ na jakość powietrza, gdyż pojazdy silnikowe wydzielają ponad połowę całej emisji tlenku węgla i węglowodorów.

Zgorzelec jest jednym z bardziej zanieczyszczonych miast na Dolnym Śląsku; w okresie grzewczym występuje tu problem ze złą jakością powietrza, bo wówczas najbardziej wzrasta stężenie szkodliwych pyłów, w tym tlenków siarki, tlenków azotu czy tlenków węgla. Pojawiają się także wiszące pyły PM10, którego średnioroczne stężenie wynosi 25 μg/m3, oraz pył PM2,5. Miasto zmaga się przede wszystkim z tzw. smogiem londyńskim (spowodowanym niską emisją), w którego skład wchodzą dwutlenki siarki, tlenki azotu, węgla, sadza oraz trudno opadające pyły. Swoją nazwę  zawdzięcza katastrofalnemu w skutkach zjawisku, które wystąpiło w Londynie pomiędzy 5 a 9 grudnia 1952 roku, na terenie całego miasta. Do jego powstania przyczyniła się pogoda oraz wysokie stężenie pyłów i innych zanieczyszczeń pochodzących ze spalin samochodowych, kominów fabryk oraz mieszkań ogrzewanych opałem. Smog był tak ogromny, że w ciągu kilku dni doprowadził do śmierci ponad 4 tysięcy osób na skutek niewydolności płuc. Wiele osób zmarło też w ciągu następnych kilku miesięcy w wyniku zatrucia organizmu substancjami toksycznymi oraz trwałego uszkodzenia oskrzeli.

W Zgorzelcu nie ma natomiast problemów ze zbyt wysokim stężeniem w okresie letnim, choć i wtedy zdarzają się dni, w których zanieczyszczenie przekracza stan alarmowy 300 μg/m3 w ujęciu dobowym. Władze miejskie od lat inwestują w nowoczesne stacje pomiarowe służące do badania smogu, działa tu także stacja Inspekcji Ochrony Środowiska przy ulicy Bohaterów Getta. Z kolei na dachu hali widowiskowo-sportowej PGE Turów Arena przy ulicy Lubańskiej znajduje się nowoczesny czujnik, który monitoruje zanieczyszczenie powietrza zawieszonymi w powietrzu pyłami PM10 i PM2,5. Dodatkowo w ramach Zgorzeleckiego Klastra Rozwoju Odnawialnych Źródeł Energii i Efektywności Energetycznej powstaje innowacyjne urządzenie pomiarowe, które zadaniem będzie prowadzenie pomiarów, bez potrzeby tworzenia całej infrastruktury w każdym z punktów kontrolnych. Czujnik znajdujący się na dachu samochodu będzie zbierał dane w czasie rzeczywistym i przekazywał wyniki do bazy danych w celu dalszej analizy.

Ze Zgorzelcem sąsiaduje niemieckie miasto Görlitz, które boryka się z podobnymi problemami zanieczyszczenia powietrza. Władze obu miejscowości postanowiły połączyć siły w walce ze smogiem poprzez stworzenie wspólnej sieci ciepłowniczej. Efektem tego rozwiązania ma być dostarczanie całkowicie neutralnego klimatycznie ogrzewania od 2030 roku.

żródło: alarmsmogowy.pl/biznesalert.pl/

Materiał powstał dzięki wsparciu WFOSiGW

 

 

Poglądy autorów i treści zawarte w artykule nie zawsze odzwierciedlają stanowisko WFOŚiGW we Wrocławiu.