Jak nie marnować jedzenia w święta?

Produkcja żywności niesie za sobą wiele różnych niebezpieczeństw dla środowiska. Degradacja środowiska jest związana z zastąpieniem procesów ekosystemowych, zewnętrznymi zastosowaniami i sztucznymi ulepszaczami, a także stosowaniem pestycydów. Produkcja zwierzęca może przyczynić się do wyczerpania i degradacji ziemi, wody i różnorodności biologicznej. To tylko kilka przykładów negatywnego wpływu produkcji żywności na naszą planetę, a lista niestety jest obszerna. W związku z tym każdy powinien mieć tego świadomość, by właściwie gospodarować jedzeniem.

Obecnie niemal każdy w Europie ma swobodny dostęp do żywności. Jest na tyle dużo jedzenia, że bez problemu wystarcza do zdrowego i aktywnego życia. Nie musimy się martwić o to, jak upolować pożywienie, wystarczy iść do sklepu i sięgnąć na półkę. Ponadto w ostatnich czasach można zaobserwować zwiększenie dochodów obywateli, co powoduje wzrost konsumpcji dóbr, w tym konsumpcji żywności. Mimo to w Polsce, według szacunków GUS, mamy aż 2,5 mln osób, które są niedożywione czy głodujące. W tym samym czasie przeciętny Polak w ciągu roku wyrzuca 235 kg żywności, co stanowi około 30 proc. kupionego przez niego jedzenia. Definicja strat i marnotrawstwa dotycząca żywności mówi, że są to: „wszelkie produkty przetworzone, częściowo przetworzone lub nieprzetworzone, przeznaczone do spożycia przez ludzi, lub których spożycia przez ludzi można się spodziewać, a także takie, które pomimo ich wytworzenia, nie zostały przez nich spożyte”. Definicja ta nie obejmuje niejadalnych części żywności, takich jak na przykład obierki, skorupki czy skórki,  a także materiałów spożywczych niewytwarzanych w celach konsumpcyjnych, lecz na paszę bądź bioenergię.

Niemal wszyscy obywatele obchodzą Święta Bożego Narodzenia oraz Święta Wielkanocne.
W tym szczególnym czasie ludzie kupują naprawdę dużo. Lodówki w większości domów pękają w szwach. Wynika to z tego, że przy wspólnym stole spotyka się cała rodzina i jedzenia nie może zabraknąć. Niestety zwykle tego jedzenia jest dużo za dużo i wiele kilogramów pożywienia ląduje w koszach na śmieci. Najlepszym rozwiązaniem tego problemu byłoby robienie przemyślanych zakupów i przygotowywanie tylu potraw, ile będziemy mogli faktycznie spożyć. Czasem, mimo dobrego planu, może się okazać, że biesiadników jest mniej bądź przynieśli więcej potraw, niż się spodziewaliśmy. W tym przypadku najlepiej sprawdzi się zamrożenie, czyli prosty sposób przechowywania żywności. Jednak niektórych potraw nie powinno się mrozić, bo mogą stracić swoje walory i wtedy, aby nie wyrzucać nadmiaru jedzenia, możemy z powodzeniem zamienić je w nowy kulinarny przysmak. Wracając do robienia zakupów świątecznych, okazuje się, że nie powinno się tego robić, będąc głodnym, ponieważ wówczas kupujemy więcej, a w koszyku znajdzie się kilka niepotrzebnych produktów.

Niestety dzięki temu, że dostęp do jedzenia jest tak bezproblemowy, ludzie nie szanują go należycie. A przecież już sama produkcja żywności jest dużym obciążeniem dla środowiska (ślad wodny, odcisk węglowy), czego dowodem mogą być wyniki badań naukowych. Najlepiej by było, gdyby żywność w ogóle nie była marnowana. Jeśli jednak znajdzie się już na śmietnisku, wcale nie musi tam zalegać, może być bowiem cennym surowcem dla przetwórstwa i można odzyskiwać z niej wartościowe mikroskładniki.

Materiał powstał dzięki wsparciu WFOSiGW

 

 

Poglądy autorów i treści zawarte w artykule nie zawsze odzwierciedlają stanowisko WFOŚiGW we Wrocławiu.