Pakowanie żywności „na wynos”

Prawie każda restauracja czy bar w swojej ofercie ma możliwość spakowania niezjedzonego obiadu bądź zamówienia i zabrania jedzenia do domu. Większość z nas bardzo chętnie korzysta z takiej możliwości, bo po co marnować jedzenie i wyrzucać je do kubła, gdy porcja okaże się zbyt obfita, skoro można je zjeść później. Większość opakowań jest wykonana z plastiku lub styropianu. Te pojemniki rozkładają się bardzo długo – nawet kilkaset lat, natomiast my korzystamy z nich tylko przez chwilę. Tylko w nielicznych miejscach można spotkać opakowania ekologiczne, co z pewnością wynika z ich wysokich cen.

Najlepszym rozwiązaniem mogłoby być przyniesienie własnego opakowania wielokrotnego użytku. Niestety w naszym kraju klient przychodzący z własnym pudełkiem po jedzenie na wynos wciąż budzi spore zdziwienie. I niejednokrotnie usłyszy od obsługi, że taka forma pakowania posiłku nie jest w danym miejscu respektowana z powodu obowiązujących przepisów sanitarnych. Jednak prawo nie zabrania tego typu praktyk, a ustalenia dotyczące pakowania żywności na wynos leżą w gestii właściciela lokalu.

Restauratorzy często uważają, że nie powinno się dopuszczać do wniesienia „obcego” opakowania na teren pomieszczenia, gdzie przygotowuje się bądź wydaje posiłki. Ich zdaniem istnieje bowiem możliwość zanieczyszczenia żywności, gdyż jest to pojemnik, który nie przeszedł przez procedury mycia i dezynfekcji, których przestrzega lokal.
Jednak według rzecznika sanepidu Jana Bondara nie ma niczego złego w pakowaniu jedzenia na wynos do pojemników przyniesionych przez klientów, gdyż to, co spożywamy poza lokalem znajduje się poza jurysdykcją. Natomiast wniesienie „obcego” pudełka do pomieszczeń, w których przygotowuje się posiłki, nie ma znaczenia, ponieważ nie będą stosowane w stosunku do osób trzecich. Mimo to ostateczna decyzja zależy od woli właściciela restauracji czy baru.

Dobrym rozwiązaniem kłopotliwej sytuacji i sposobem na pozytywną reklamę lokalu gastronomicznego będzie możliwość zakupu specjalnych pojemników wielokrotnego użytku, w których klienci mogą zabrać ze sobą posiłek, a następnie umyć nieszkodliwe dla środowiska opakowanie w zmywarce. Praktycznie bezkosztową dla restauracji, a miłą zachętą dla gości będzie oferowanie darmowej filtrowanej wody kranowej zamiast tej butelkowanej. Również sprawdzone, znane z barów mlecznych podawanie wielkości porcji w menu i umożliwienie klientowi wyboru ilości nakładanego jedzenia jest świetnym sposobem przeciwdziałającym marnowaniu żywności. A jeśli restauracja lub foodtruck znajduje się w pobliżu miejsca zamieszkania, klient mógłby przyjść z własnym talerzem, na który obsługa nałożyłaby posiłek, nie marnując jednorazowych opakowań czy oszczędzając wodę potrzebną do zmycia lokalowych naczyń.

W takich warunkach najlepszym rozwiązaniem byłby stosowanie przez lokale pojemników ekologicznych, które mogą być wykonane z papieru albo trzciny cukrowej. Zaletą takich opakowań jest to, że są w pełni kompostowane i np. opakowanie wykonane z trzciny cukrowej rozkłada się w ciągu 90 dni. Co więcej, biodegradowalne pojemniki w żadnym aspekcie nie odstają od tradycyjnych opakowań z tworzyw sztucznych.

Materiał powstał dzięki wsparciu WFOSiGW

 

 

Poglądy autorów i treści zawarte w artykule nie zawsze odzwierciedlają stanowisko WFOŚiGW we Wrocławiu.

 

źródło: papilart.pl/