Pod względem turystycznym Dolny Śląsk ma do zaoferowania bardzo wiele atrakcji. Jednak jego stan powietrza, szczególnie w okresie zimowym, daje pozostawia wiele do życzenia. Jest to spowodowane głównie spalaniem węgla niskiej jakości czy paleniem innymi nienadającymi się do tego materiałami. I to właśnie stąd biorą się przekroczenia dopuszczalnych norm stężeń niebezpiecznych substancji.
Według Głównego Inspektoratu Ochrony Środowiska „największym problemem w województwie dolnośląskim są wysokie stężenia pyłu zawieszonego PM 10 oraz benzo(a)pirenu, obserwowane szczególnie w okresie grzewczym”. W zlokalizowanej we Wrocławiu stacji komunikacyjnej rejestrowane są ponadto przekroczenia dwutlenku azotu, a specyficzne dla tego regionu są coroczne przekroczenia dopuszczalnego poziomu arsenu rejestrowane przez staję pomiarową w Głogowie. W sezonie letnim na terenie całego województwa rejestrowany jest wzrost stężeń ozonu, w atmosferze, spowodowany w dużej mierze warunkami meteorologicznymi.
Najbardziej niebezpiecznymi związkami dla organizmu człowieka, które występują w powietrzu są benzo(a)piren oraz pyły zawieszone PM 2,5 oraz PM 10. Równie niebezpiecznymi substancjami są dwutlenek siarki SO2, dwutlenek azotu NO2 i tlenek węgla CO. We wspomnianym pyle PM 10 występują ołów, arsen, kadm i nikiel. Na terenie Dolnego Śląska funkcjonuje 28 stacji pomiarowych, z ich odczytów wynika, że głównym źródłem zanieczyszczenia są kominy domów ogrzewanych indywidualnie. Innym źródłem jest komunikacja samochodowa na obszarach, gdzie występuje duże natężenie ruchu. Przemysł w województwie charakteryzuje się budynkami z wysokimi kominami, które w znacznym stopniu eksportują zanieczyszczenia poza granice obszaru.
Ponadto zakłady przemysłowe o istotnej emisji niezorganizowanej lub emitowanej przez niskie kominy mogą także bezpośrednio wpływać na jakość powietrza w swoim sąsiedztwie. Samochody w głównych miastach regionu odpowiadają za dużą emisję pyłów, które powstają przede wszystkim w wyniku ścierania się opon i nawierzchni dróg oraz hamulców, natomiast tlenki azotu są wydalane z rur wydechowych.
W zasadzie w całym województwie dolnośląskim konieczne są działania mające na celu poprawę jakości powietrza. Według Głównego Inspektoratu Ochrony Środowiska, we Wrocławiu i bliskiej okolicy odnotowuje się znaczne przekroczenia stężeń azotu, ozonu i benzo(a)pirenu. W Legnicy i Wałbrzychu występuje problem z poziomem pyłu PM 10 oraz benzo(a)pirenu. Jak podaje GIOŚ: „Na przeważającym obszarze województwa dolnośląskiego w ostatnich latach występuje niski poziom zanieczyszczenia powietrza (poniżej dopuszczalnych norm) dla następujących substancji: dwutlenek siarki, benzen, tlenek węgla oraz oznaczane w pyle PM 10 metale: ołów, kadm i nikiel”.
W ostatnim czasie zanieczyszczenia w powietrzu są wyczuwalne dla wieczornych spacerowiczów nawet na terenach odległych od centrów miast, w spokojnych dzielnicach czy na wsiach. Mieszkańcy narzekają na fetor, przypominający spaleniznę lub stare paliwo. Z powodu koronawirusa nosimy maseczki, a to oznacza, że zanieczyszczone powietrze dociera do nas w mniejszym stopniu.
Materiał powstał dzięki wsparciu WFOSiGW
Poglądy autorów i treści zawarte w artykule nie zawsze odzwierciedlają stanowisko WFOŚiGW we Wrocławiu.
źródło: „Ocena roczna jakości powietrza w województwie Dolnośląskim” Główny Inspektorat Ochrony Środowiska