Stolica Dolnego Śląska jest czwartym miastem pod względem liczby mieszkańców (650 tys.) i piątym pod względem powierzchni (292,82 km²). Wrocław została sklasyfikowana w pierwszej setce miast w rankingu firmy doradczej Mercer „Najlepsze miasta do życia” w roku 2015, 2016, 2017 i 2019, a także w pierwszej setce najbardziej inteligentnych miast na świecie (smart city) w raporcie IESE Cities in Motion Index w 2017 i 2019. W roku 2016 r. był Europejską Stolicą Kultury, a od roku 2019 jest Miastem Literatury UNESCO. Miasto kochają mieszkańcy i ok. 4 mln turystów, którzy chętnie je odwiedzają. Kolejną grupą są studenci, których liczba sięga nawet 100 tysięcy. Należy wziąć pod uwagę także osoby przybywające do miasta z Ukrainy, gdyż ich liczba może wynosić nawet 10% liczby ludności.
Patrząc na powyższe dane, można sobie wyobrazić, jak duża liczba osób każdego dnia przebywa we Wrocławiu. Patrząc na to, że niemal każda rodzina, zamieszkująca miasto, posiada przynajmniej jeden samochód, wiele turystów również podróżuje swoimi autami, nie mówiąc już o studentach, liczba samochodów staje się naprawdę ogromna. Potwierdzają to badania, wykonywane przez firmę Tomtom, która sprawdzała natężenie ruchu w 416 miastach 57 państw na całym świecie. Niestety Wrocław znalazł się w pierwszej piątce najbardziej zatłoczonych polskich miast, a także w pierwszej dwudziestce europejskich. Średni poziom zatłoczenia wrocławskich ulic sięga poziomu 41 proc., przez co wrocławianin spędza w korkach średnio 170 godzin, czyli 7 dni i dwie godziny.
Każdego dnia do Wrocławia, w godzinach szczytu, wjeżdża niemal 240 tysięcy samochodów.
Patrząc na te liczby, możemy sobie wyobrazić, jak wysoki w tym czasie jest negatywny efekt spalin samochodowych. Motoryzacja jest też głównym źródłem pochodzenia tlenków azotu oraz całej gamy tzw. lotnych substancji organicznych. Mamy też do czynienia z pyłem pochodzącym ze startych opon i klocków hamulcowych. Problemem jest również ruch tranzytowy, czyli samochody ciężarowe przeciskające się przez stolicę Dolnego Śląska czy stare autobusy nadal jeżdżące po wrocławskich ulicach.
Można byłoby zmniejszyć korki poprzez zamknięcie dla ruchu ulicznego ścisłego centrum, czym zmusiłoby się ludzi do korzystania z alternatywnych opcji transportu, jakimi są komunikacja miejska czy rowery. Ponadto w ten sposób można zmniejszyć bardzo duże zanieczyszczenie powietrza, które zwykle podczas godzin szczytu występuje w centrum miasta. Należałoby również usprawnić komunikację miejską poprzez osobne buspasy czy zwiększenie ilości połączeń autobusowych i tramwajowych. Pod uwagę należy również wziąć ścieżki rowerowe, ich jakość oraz długość, bowiem im więcej będziemy mieli dobrych dróg rowerowych, tym chętniej ludzie będą z nich korzystać, zmieniając auta na rowery. Duże korporacje w celu mobilizacji pracowników do korzystania z rowerów w czasie dojazdu do pracy, dają swoim pracownikom ulgi bądź specjalne premie. Kolejnym pomysłem może być przebudowa skrzyżowań z sygnalizacją świetlną na ronda, oczywiście w miejscach, gdzie ma to sens.
Materiał powstał dzięki wsparciu WFOSiGW
Poglądy autorów i treści zawarte w artykule nie zawsze odzwierciedlają stanowisko WFOŚiGW we Wrocławiu.
źródło: pl.wikipedia.org