Epidemia koronawirusa sprawiła, że wiele przedsiębiorstw znalazło się w kryzysie finansowym. To właśnie dla nich przeznaczona była pomoc w ramach tarcz antykryzysowych – przedsiębiorcy mogli liczyć m.in. na zwolnienia ze składek ZUS czy postojowe. Miliony złotych popłynęły do firm w całej Polsce, jako rekompensata za utracone dochody w czasie, gdy firmy nie mogły funkcjonować.
Za nami 29. finał Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy, a podczas niego największe emocje budziły licytacje Złotych Serduszek, o które tradycyjnie biją się duże firmy. Najdroższe serduszko sprzedane zostało za 677 777 zł, kupiła je jedna z łódzkich firm.
Internauci postanowili sprawdzić w Systemie Udostępniania Danych o Pomocy Publicznej, czy firma korzystała z pomocy publicznej w czasie epidemii. Okazało się, że, że od maja 2020 roku firma ta otrzymała 651 tysięcy złotych pomocy publicznej.
„Firmie się powodzi” – pisze internauta, który dotarł do tej informacji.
Jak widać – różne są oblicza kryzysu!
źródło: niezależna.pl