Sejm uchwalił ustawę w sprawie organizacji wyborów. Jedną ze zmian są wybory mieszane, w lokalach wyborczych i korespondencyjnie. Znalazło się w niej 21 poprawek PiS i jedna Lewicy. Za przyjęciem ustawy głosowało 244 posłów, 137 było przeciw, a 77 wstrzymało się od głosu. Teraz Senat zajmie się jej zapisami i w ciągu 30 dni wyda opinię.
Politycy opozycji nie zostawiają na niej suchej nitki. Jeszcze na sali sejmowej mówili, że to czarny dzień dla Polski. Swoje nadal niezadowolenie przekazują w komentarzach w mediach społecznościowych.
W uchwale oprócz mieszanego głosowania, mowa jest o pakietach korespondencyjnych już wydrukowanych. Przywrócono rolę Państwowej Komisji Wyborczej. Do listy kandydatów na prezydenta RP zgłoszonych do wyborów na 10 maja mogą dołączyć nowi, po zebraniu 100 tysięcy podpisów. Polacy zagranicą mogą wziąć udział w głosowaniu korespodencyjnym. Protest wyborczy będzie można wnieść do SN nie później niż w ciągu 3 dni od podania wyników wyborów, a uchwałę ws. wyborów SN będzie mógł podjąć w ciągu 14 dni od podania wyników.
Konstytucja dla opozycji jest tylko napisem na koszulkach, a nie wartością jaką powinna być. Musimy wybory zorganizować, bo właśnie konstytucja nas do tego obliguje. To był i jest nasz priorytet, mówiła poseł Mirosława Stachowiak-Różecka.
Te wybory trzeba przeprowadzić! Tego wymaga konstytucja, ale nie ta, którą znacie z koszulek, z której została tylko OTUA.
Poseł Stachowiak-Różecka odniosła się również do nawoływań opozycji o wprowadzanie stanu nadzwyczajnego, który miał dać czas na wymianę MKB na innego kandydata.
Nie taka data, nie taka kampania, nie takie sondaże, nie taka kandydatka. My jesteśmy odpowiedzialni, spokojnie wsłuchaliśmy się w waszą histerię i w wasze postulaty. Wsłuchaliśmy się w głos Polaków i wyszliśmy wam naprzeciw. Chcecie zmienić kandydata? Jest taka możliwość, możecie go zmienić.
Tomasz Siemoniak uważa, że partia rządząca odrzuciła dobre poprawki i nikogo nie słucha.
PiS nie wyciąga żadnych wniosków ze swojej kompromitacji z majowymi wyborami. Nadal zero dialogu z opozycją, nasze rozsądne poprawki naprawiające kolejną nowelizację ordynacji zostały odrzucone. Prezes Kaczyński bierze pełną odpowiedzialność za dalsze pogłębianie chaosu.
Małgorzata Tracz
Sejm znowu stał się legislacyjnym walcem PiS. Sensowne poprawki opozycji odrzucone. Wiele mówili dziś posłowie i posłanki PiS o współpracy. Współpraca była taka jak zawsze, czyli żadna. Szkoda tylko, że mamy kolejną prawną wydmuszkę, nad którą Senat będzie miał dużo pracy.
Małgorzata Kidawa-Błońska
Sejm ponownie ograniczony do roli maszynki do głosowania. I to w tak ważnej sprawie jak wybory prezydenckie. Woli porozumienia z opozycją brak. PiS pogłębia chaos, by za wszelką cenę zachować władzę.