Wciąż nie ma zgody na budowę obwodnicy Leśnicy. Sztandarowa inwestycja władz miasta musi poczekać, ponieważ pozwolenia nie wydała Generalna Dyrekcja Ochrony Środowiska. Powodem są braki w dokumentacji.
Na podstawie dokumentacji przygotowanej przez Inwestora nie ma podstaw do rozstrzygnięcia odwołania od decyzji o środowiskowych uwarunkowaniach dla tejże inwestycji. Dokumentacja jest niepełna, część danych jest bardzo ogólna i budzi szereg wątpliwości i pytań GDOŚ, głównie w zakresie inwentaryzacji przyrodniczej – czytamy w komunikacie GDOŚ.
Decyzja dyrekcji mogła być dla władz miasta jeszcze gorsza. Okazuje się bowiem, że postanowienie Regionalnego Dyrektora Ochrony Środowiska mogło zostać uchylone przez jego zwierzchnika, a wtedy inwestor musiałby zacząć procedurę od nowa. Oznaczałoby to jeszcze większe opóźnienie rozpoczęcia budowy.
W tej chwili pozostaje czekać na ruch ze strony władz miasta. GDOŚ chce uzupełnienia braków w dokumentacji.
W tej sytuacji termin zakończenia sprawy zależy wyłącznie od Inwestora i czasu, w jakim zdoła uzupełnić dokumentację i przekazać ją do GDOŚ. Rozstrzygnięcie w przedmiotowej sprawie będzie zależało wyłącznie od jakości i merytoryki przekazanych uzupełnień – informuje GDOŚ.
Przypominamy, że obwodnica Leśnicy to inwestycja, na którą mieszkańcy czekają od wielu lat. Ma ona odciążyć osiedle od ruchu samochodowego. Kłopoty z budową drogi wynikają przede wszystkim z protestów ekologów, gdyż trasa obwodnicy przebiega w pobliżu chronionych terenów Natura 2000. Wcześniej sprzeciw zgłaszali również mieszkańcy Jerzmanowa, według których droga przebiega za blisko ich domów.