Warszawska prokuratura okręgowa wszczęła śledztwo w sprawie utrudniania wykonywania obowiązków dziennikarskich Ziemowitowi Piastowi Kossakowskiemu podczas warszawskiego marszu KOD-u – informuje radio RMF FM.
Śledztwo ws. incydentu, który miał miejsce podczas manifestacji „My, Naród” w obronie Lecha Wałęsy, prowadzone jest z artykułu 44. prawa prasowego, który za utrudnianie wykonywania obowiązków dziennikarskich przewiduje karę grzywny lub ograniczenia wolności.
Zawiadomienie ws. zachowania Schetyny zostało złożone przez grupę dziennikarzy.
Grzegorz Schetyna uderzył w kamerę dziennikarza relacjonującego marsz KOD-u w Warszawie.
Schetyna uderzył moja kamerę po pytaniu o donosy TW Bolka. Zaczął uciekać.SKANDAL
— relacjonował na Twitterze Ziemowit Piast Kossakowski z telewizji internetowej Piast.tv.
Schetynę zirytowały pytania zadane przez młodego dziennikarza.
Panie Grzegorzu, jak ocenia pan donosy Lecha Wałęsy na Henryka Lenarciaka, Henryka Jagielskiego i Józefa Szyllera? Są prawdziwe?
— próbował ustalić reporter.
Lider PO nie był łaskaw udzielić odpowiedzi.
Panie Grzegorzu, dlaczego pan ucieka?
— zapytał Kossakowski.
Wówczas nastąpiła najmniej oczekiwana reakcja. Grzegorz Schetyna po prostu… uderzył w kamerę!
Dlaczego pan mnie szarpie?
— krzyknął młody reporter.
Teraz przebieg wydarzeń zbadają śledczy.
fot. YouTube.pl
źródło: wpolityce.pl/ rmf24.pl