Część mediów i opozycja rozpętały prawdziwą histerię wokół sprawy Apelu Poległych, który będzie odczytywany w czasie obchodów kolejnej rocznicy Powstania Warszawskiego – tylko dlatego, że znajdą się tam słowa upamiętniające ofiary tragedii w Smoleńsku. Wszystkim „oburzonym” celnie odpowiedziała posłanka Prawa i Sprawiedliwości Joanna Lichocka.
Niedawno tzw. salon rozdzierał szaty, że Apel Poległych z włączeniem ofiar Smoleńska będzie odczytany w Poznaniu podczas obchodów rocznicy Czerwca 1956 roku. Wtedy dopytującym o wydumany problem dziennikarzom wyczerpująco odpowiedział minister Antoni Macierewicz.
Przy okazji zbliżającej się rocznicy wybuchu Powstania Warszawskiego, niektóre media i opozycja wszczynają wrzawę ponownie.
Głos w sprawie postanowiła zająć Joanna Lichocka.
Mam ochotę durniów, którzy klepią propagandę „GW”, TVN (czyli PO) o Apelu Poległych wywalić z timeline’a. „Bo to wypadek był”. „Włamanie do garażu”
– napisała parlamentarzystka PiS. Podkreśliła jednocześnie, że mianem durniów określa „różnych blogerów i publicystów, nie zwykłych Polaków skołowanych ich wypocinami” o rzekomym „skandalu”.