Nie wiem, za co zostałem wyrzucony z partii. Mogę się domyślać. Sądzę, że powodem był mój list wysłany do polityków PO, w którym krytycznie odnosiłem się do działań Grzegorza Schetyny, zarzucając mu próbę utworzenia koalicji z PiS w sejmiku
— powiedział Stanisław Huskowski w programie „Tak jest” na antenie tvn24.
Jeden z trzech wyrzuconych z Platformy posłów przekonywał, że lider Platformy nie odniósł się publicznie do tych zarzutów.
Jeżeli Schetyna, przewodniczący partii, mówi, że Platforma będzie opozycją totalną, a piętro niżej rozmawia o koalicji z PiS – co mam udokumentowane – to jest to dla mnie ciężki zarzut. Schetyna psuje wizerunek naszej partii
— ocenił.
Huskowski zarzucał szefowi Platformy, że ten bał się rozmowy o negocjacjach z PiS w sejmiku wojewódzkim.
Czy za mną będą szli inni? Trzeba by zapytać innych, nie chcę się za nich wypowiadać. Zapisywałem się do partii Platformy, jako do partii otwartej na różne poglądy i dyskusje. (…) Strasznie mi się podobało, gdy był u nas Palikot i Gowin, mieliśmy 42% poparcia, byliśmy otwarci na wiele poglądów
— stwierdził wyrzucony z PO poseł.
Powinniśmy być zaprzeczeniem PiS, a nie wojskiem wykonującym rozkazy. Rozłam? Być może do niego dojdzie, wiele ludzi źle się czuje w Platformie
— dodał.
Zapewnił przy tym, że nie wybiera się do Nowoczesnej.
źródło: wpolityce.pl
fot: youtube.