Przedstawiciele Komisji Weneckiej przyjechali w poniedziałek do Polski. Spotkali się z przedstawicielami parlamentu, partii rządzącej i opozycji. Posłowie .Nowoczesnej i Platformy Obywatelskiej jak zwykle chcieli wywołać awanturę. Na niewiele to się zdało, bo unijni urzędnicy stwierdzili: „jesteśmy zadowoleni z rozmów”.
Wizytę Komisji Weneckiej przede wszystkim próbowały wykorzystać dwie posłanki Nowoczesnej Kamila Gasiuk-Pihowicz i Joanna Scheuring-Wielgus.
– Panie posłanki z Nowoczesnej wtargnęły do pomieszczenia, w którym toczyły się rozmowy i zakłóciły przebieg tych rozmów. Postawiły w zakłopotanie przedstawicieli Komisji Weneckiej i wtedy też postanowiono, że Komisja Wenecka spotka się z ugrupowaniem opozycyjnym – relacjonował incydent poseł PiS Stanisław Piotrowicz.
W ciągu dnia inni działacze PO lub ugrupowania Ryszarda Petru na siłę podnosili polityczną temperaturę. Było dużo krzyku, lamentów, populistycznych haseł. Tymczasem…
– Odbyliśmy dzisiaj wiele interesujących dyskusji – stwierdzili wieczorem przedstawiciele Komisji Weneckiej, którzy nie ukrywali, że są „zadowoleni z tego jak spotkania zostały zorganizowane”.
– Nasze dyskusje były otwarte i przyjacielskie – podkreślili.
– Jest nam znana sytuacja w Polsce, wiemy, jak toczą się prace po naszej ostatniej opinii i śledziliśmy rozwój sytuacji od ostatniej naszej wizyty, ale wiele szczegółów uzyskaliśmy dzisiaj – powiedział m.in. sekretarz Komisji Weneckiej Thomas Markert.
I jeszcze coś – powinno być zaadresowane do posłanek Nowoczesnej.
– Ale to jak spotkania są zorganizowane zależy już od władz państwa, do którego przyjeżdżamy – powiedzieli przedstawiciele Komisji Weneckiej.
źródło: niezależna.pl
fot: youtube