Do znudzenia powtarzamy hasło „zjednoczona opozycja”. Bo to tak śmiesznie brzmi. A z każdym dniem jeszcze zabawniej. Dzisiaj mamy kolejny dowód. Pokłóciła się publicznie (na twitterze) dwójka posłów z Nowoczesnej i Platformy Obywatelskiej. Ciekawa jest nie tylko wymiana „uprzejmości”, ale również kto wziął w tym udział. Znają ich doskonale nasi Czytelnicy.
„Czy R.Petru kieruje się tylko sondażami? Dzisiaj -7%. PiS chce przyjąć jego własną propozycje i nagle .N zaczyna dziwnie się tłumaczyć” – napisał Arkadiusz Myrcha.
Polityk Nowoczesnej nie pozostała dłużna.
„Rządziliście 8 lat i nie wiecie jak gra PiS? Przepraszam, to jest dziecinada” – stwierdziła Joanna Scheuring-Wielgus.
Oboje już wcześniej zasłynęli wielokrotnie cytowanymi „mądrościami”.
Myrcha z PO niedawno stał się bohaterem memów, gdy ogłosił, że jeden z Trzech Króli miał na imię Belzebub.
Z Scheuring-Wielgus mamy zawsze „kłopot bogactwa” – tyle dziwactw powygadywała przez zaledwie rok parlamentarnej kariery. Najsłynniejsze to chyba jednak skandowanie „dość dyktatury kobiet” na wiecu KOD.
Może być pewni – jeszcze dadzą powody do kolejnych tekstów.
MA-SA-KRA
1) PIS samo nie zmieni konstytucji. Do tego jest potrzebna 2/3. Pani poseł nie ma pojęcia o swojej pracy.
2) „Że byśmy” – Ojej p. Myrcha – nie podkreśliło na czerwono? Może słownik ortograficzny?