Premier Szydło o notatce MSZ: „Najgłośniej krzyczą ci, którzy jeździli do Brukseli organizować akcje przeciwko polskiemu państwu”

Naszą ambicją jest to, by przedstawić kompleksowy projekt zmiany Unii Europejskiej, takiej zmiany i reformy, która będzie gwarantowała, że Unia przetrwa i będzie się rozwijała uwzględniając interesy wszystkich państw

– mówiła premier Beata Szydło na konferencji prasowej w KPRM.

Witold Waszczykowski odniósł się do wczorajszej publikacji przez MSZ, z której wynika, że Polska za rządów Donalda Tuska wybrała wyraźnie prorosyjski kierunek.

Nie odsłaniamy się. Na całym świecie istnieje polityka, iż po kilku latach – w zależności od regulowań – można odtajniać materiały. Oczywiście materiały tajne są odtajniane po dłuższym czasie, poufne po krótszym, a materiały, które tracą znaczenie, po 5-7 latach można odtajnić w takim terminie. Druga kwestia to waga tej notatki. Zapowiadałem, żę będę przekazywać informacje o tym, jak doszło do katastrofy smoleńskiej, jakie przyczyny mogły spowodować takie, a nie inne zachowanie dyplomacji polskiej w 2010 roku, albo i przed. Uważam, że ta notatka ma istotne znaczenie, bo pokazuje olbrzymią woltę tamtego rządu, odejście od tradycyjnej koncepcji Polskiej polityki zagranicznej, którą kiedyś określano w skrócie jako koncepcją Giedroycia, czyli utrzymania relacji z państwami jak Ukraina, Białoruś czy Litwa. Ta notatka pokazuje, że rząd dokonał zmiany znaczącej zmiany na prorosyjską [politykę], kosztem polityki wobec tych państw

– mówił na konferencji prasowej Witold Waszczykowski.

Do sprawy odniosła się też Beata Szydło.

Mieliśmy nie tylko prawo, ale obowiązek pokazać te dokumenty. Chcę powiedzieć, że najgłośniej krzyczą i podnoszą larum ci politycy opozycji, którzy 12 miesięcy ostatniego roku poświęcili w dużym stopniu na to, aby jeździć za granicę, przede wszystkim do Brukseli i tam organizować za granicą akcje przeciwko polskiemu państwu. Wtedy jakoś interes polskiego państwa rozumieli inaczej. Warto, by ci politycy, którzy dzisiaj mówią takie słowa, zastanowili się nad tym, jak postępują i w jaki sposób powinni podchodzić do realizacji interesu państwa

– powiedziała.

 

Szydło komentowała też sprawę przetargu na działkę w Łodzi. Ziemię zakupić mieli Chińczycy, a Łódź stać się ważnym fragmentem tzw. nowego jedwabnego szlaku.

Ten przetarg został odwołany ze względu na to, że podmioty, które ubiegały się o działkę nie spełniały wymogów

– powiedziała premier Szydło.

Twierdzi jednak, że to nie koniec współpracy z chińskimi partnerami.

On pewnie będzie podjęty jeszcze raz. Nie wycofujemy się z tej decyzji

– powiedziała.

Szydło zapowiedziała też budowę kolejnego dużego lotniska w Polsce, a udział w tej budowę mogą wziąć właśnie Chińczycy. Z Chińczykami rząd Polski ma realizować też inne projekty.

Są to i projekty transportowe, kolejowe. Być może w tym roku dojdzie do wizyty, która w Chinach miałaby już skonkretyzować te plany gospodarcze, które zostały określone w ramach strategii umów wstępnych konferencji, które odbyły się w czasie wizyty prezydenta Chin w Polsce w ubiegłym roku. W tej chwili w naszych ministerstwach trwa przygotowywanie konkretnych projektów razem z naszymi partnerami chińskimi. Będziemy dalej przygotowywać projekty, które będą mógłby być w Polsce zrealizowane

– zapowiedziała.

Szydło odpowiedziała też na pytanie dotyczące reformy Unii Europejskiej.

Dążymy do tego, by dyskusja o reformie Unii została w Unii podjęta. Mamy tu sukces. Jak przypomnę sobie pierwsze rozmowy na Radzie Europejskiej po Brexicie, to nawet nie było chęci do rozmowy

– powiedziała.

Być może trzeba też rozmawiać o zmianie traktatu

– dodała.

Szydło przekonuje, że w Unii jest wola dyskusji nad zmianą.

Naszą ambicją jest to, by przedstawić kompleksowy projekt zmiany Unii Europejskiej, takiej zmiany i reformy, która będzie gwarantowała, że Unia przetrwa i będzie się rozwijała uwzględniając interesy wszystkich państw a nie tylko grupy silniejszych państw, które do tej pory dyktowały swoje warunki wszystkim pozostałym. A więc wzmocnienie państw narodowych, wzmocnienia parlamentów narodowych, pokazanie katalogu decyzji, które mają przynależeć do państw narodowych

– powiedziała.

Musimy myśleć o tym i pokazywać, że potrzebna jest reforma Unii Europejskiej, by inne państwa nie decydowały się na opuszczenie Unii

– dodała.

Zwróciła też uwagę na to, że Polska nie jest osamotniona w planie reformy Wspólnoty.

Najbardziej zdeterminowanym państwem mówiącym o potrzebie reformy Unii jest właśnie Polska, są Węgry, jest Grupa Wyszehradzka, ale dołączają do nas też inne państwa. Polska jest przygotowana

– powiedziała.

źródło: wpolityce.pl

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj