Trzeba zastanowić się, czy mamy w Polsce do czynienia z opozycją, czy też mamy do czynienia z działaniem na szkodę państwa
—powiedział na antenie TV Trwam minister obrony narodowej Antoni Macierewicz.
W felietonie „Głos Polski” stwierdził, że grudniowe wydarzenia związane z protestem opozycji w Sejmie miały na celu pozbawianie rządu możliwości działania.
Nie ma wątpliwości, że mieliśmy do czynienia z inspirowaną przez polityków, którzy są przeciwni rządom PiS, próbą zablokowania, a nawet wyeliminowania jednego z najważniejszych organów państwa, jakim jest Sejm i Senat RP, czyli parlament. Próbowano doprowadzić do uniemożliwienia uchwalenia budżetu i, z jednej strony, pozbawić prawomocności działania rządu, a z drugiej strony uzyskać wsparcie z zagranicy
—podkreślił Antoni Macierewicz.
Trzeba zastanowić się, czy mamy w Polsce do czynienia z opozycją, czyli ludźmi, którzy mają inny punkt widzenia na rozwiązanie poszczególnych problemów, spraw i kwestii, które należy rozwiązać w jakiejkolwiek dziedzinie; czy też mamy do czynienia z działaniem na szkodę państwa, ludzi, którzy zmierzają w istocie do zakwestionowania niepodległego bytu Polski
—wskazał szef MON.
Dodał, że opozycja powinna wyrazić swoją lojalność wobec państwa, bądź też jej zaprzeczyć, co pokazałoby, czy kieruje się patriotyzmem, czy też własną korzyścią.
Dopóki przywódcy tacy jak Grzegorz Schetyna, czy Ryszard Petru nie wypowiedzą się w temacie aprobacji używania siły do obalenia prawowitego rządu, dopóty nad ich lojalnością wobec państwa będzie wisiał znak zapytania. Dopóki nie zostanie odrzucone zwracanie się do zagranicy, jako narzędzia działania politycznego, dopóty ten znak zapytania będzie wisiał
—podkreślił.
źródło: wpolityce.pl
fot: youtube