Gościem programu „W Punkt” był Bartosz Kownacki, sekretarz stanu w Ministerstwie Obrony Narodowej. Rozmowa dotyczyła m.in. ataków opozycji na działania szefa Ministerstwa Obrony Narodowej, Antoniego Macierewicza.
„Naturalne jest, że w każdym miesiącu odchodzą z armii generałowie, żołnierze i nikt przez 25 lat nie robił z tego powodu sensacji”
– Postawię bardzo oczywistą tezę, że naturalne jest, że w każdym miesiącu odchodzą z armii generałowie, żołnierze i nikt przez 25 lat nie robił z tego powodu sensacji – mówił sekretarz stanu w Ministerstwie Obrony Narodowej. – W 2015 roku a armii odeszło 112 pułkowników i generałów, a w 2016 120. Różnica 8 wojskowych, to jest 4-5 procent. Robienie z tego powodu sensacji jest rzeczą nieuczciwą. Opozycji nie chodzi o to, by zwiększać bezpieczeństwo państwa polskiego, ale podżegać do buntu przeciwko ministrowi i rządowi polskiemu. Te liczby to może być wahanie spowodowane tym, że ktoś zachorował, albo z któregoś rocznika było kilku generałów więcej – mówił Kownacki.
– Jak można mówić, ze dzisiejsi generałowie są nieprzygotowani, czy niedoświadczeni? – pytał gość programu. – Nie rozumiem, co złego się dzieje, ze odchodzi generał główny, a na jego miejsce wchodzi zastępca – powiedział Kownacki.
„Dla dzisiejszej opozycji każdy kto odejdzie z polskiej armii, będzie rozgrywany do celów bieżącej polityki”
– Dla dzisiejszej opozycji każdy kto odejdzie z polskiej armii, będzie rozgrywany do celów bieżącej polityki – mówił Bartosz Kownacki. – Każdego generała, który odejdzie, będą do siebie zapraszali. Nie zdziwię się, jeśli zaraz będzie on kandydatem na posła, prezydenta, czy burmistrza z ramienia opozycji. Zobaczymy w przeciągu paru miesięcy, co będzie robił taki generał, który odszedł. Proszę wtedy wypowiedzi takiego generała nie traktować jako fachowca, ale jako osobę, która jest w bieżącym sporze politycznym. Mam nadzieję, ze w Polsce ustępujący sędzia, czy generał, nie zostanie politykiem partii opozycyjnej, bo siłą rzeczy te funkcje powinny być apolityczne – stwierdził minister.
– Za 8 lat rządów PO, szefem jednej z ważniejszych instytucji związanej z bezpieczeństwem polskiej armii został jeden z najbliższych współpracowników ministra – mówił Bartosz Kownacki. Politycy, którzy przez 8 lat zawiadywali polską armią, nie prowadzili cywilnej kontroli nad tą armią, tylko dobierali wygodnych sobie oficerów, którzy teraz używani są do celów politycznych – powiedział minister.
„Życie pana generała Bojarskiego w Rzymie było finansowane przez polskich podatników”
– Nawet dziś czytałam wypowiedzi ważnych funkcjonariuszy natowskich, którzy cenią sobie sprawność polskiej armii i jej zaangażowane na rzecz sprowadzenia wojsk NATO do Polski – mówił Bartosz Kownacki. – Życie pana generała Bojarskiego w Rzymie było finansowane przez polskich podatników. Nie zauważyłem jednak żadnego sukcesu, którym mógł się on pochwalić w relacjach z polskim rządem lub z polską armią, a pieniądze wydawane na jego utrzymanie, to były pieniądze porównywalne z utrzymaniem polskiego ambasadora – stwierdził Bartosz Kownacki.
źródło: Telewizja Republika