Nie ulega dla mnie żadnej wątpliwości, że jest to akcja polityczna
— powiedział o komisji weryfikacyjnej Adam Szejnfeld (PO) w programie „Gość Wiadomości” (TVP Info).
Powołania tej komisji absolutnie nie można bagatelizować. To było oczekiwanie opinii publicznej! Najbardziej dotyka mnie sytuacja ludzi, którzy zostali wyrzuceni na bruk. (…) To działo się pod nosem Hanny Gronkiewicz-Waltz, przypomnę – prawnika. Dziwi mnie wypowiedź Hanny Gronkiewicz-Waltz, która mówi, że nie stawi się przed komisja. To człowiek, który jest prezydentem Warszawy – odpowiada za tę dziką reprywatyzację – i profesor prawa
— odpowiedziała Jadwiga Wiśniewska.
Myślę, że p. prezydent jako znak dobrej woli powinna stanąć przed komisją weryfikacyjną i dać świadectwo prawdzie. (…) Chmielna 70 to sprawa, która przelała kielich nieprawości i przesądziła o powołaniu komisji weryfikacyjnej
— dodała europosłanka PiS.
Na te uwagi Szejnfeld odpowiedział stwierdzeniem:
Prawdopodobnie w niektórych przypadkach dochodziło do łamania przepisów prawa, tak za poprzedniego prezydenta Warszawy, jak i teraz.
W dalszej części programu poseł PO nieustannie wchodził w słowo przedstawicielce Prawa i Sprawiedliwości.
Ma nerwy tak napięte przed jutrzejszym wydarzeniem, że nie panuje nad emocjami
— skomentowała Jadwiga Wiśniewska.
Komisja została powołana zgodnie z konstytucją. I sprawiedliwość społeczna nakazuje, by pochylić się nad losem skrzywdzonych. Jeśli Hanna Gronkiewicz-Waltz stawia się ponad prawem, to daje świadectwo
— podkreśliła deputowana do PE.
Ludzie byli wyrzucani na bruk pod jej nosem i dzika, mafijna reprywatyzacja kwitła
— przypomniała.
Poseł PO obstawał jednak przy swoim.
W mojej ocenie łamiecie wszystkie przepisy konstytucji RP
— powiedział Adam Szejnfeld.
Wiśniewska odniosła się do hasła „PO to dno i dwa metry mułu” i skomentowała:
[Ostatni] spot PO jest tego dowodem.
źródło: wpolityce.pl