Warto odnotować reakcję na zapowiedź blokady miesięcznicy smoleńskiej, o czym komunikowali Lech Wałęsa i Władysław Frasyniuk. Perspektywa obecności byłego prezydenta na kontrmanifestacji (a co za tym idzie – próba blokady marszu i „wynoszenie” pikietujących przez policję) podekscytowała dziennikarki „Gazety Wyborczej” (choć pani Grochal opuściła już szeregi Czerskiej).Renata Grochal i Dominika Wielowieyska nawet nie próbowały ukryć swojego entuzjazmu wizją, w której zdjęcia Wałęsy wynoszonego przez policję obiegają cały świat. Bo przecież właśnie o to chodzi.
A Lech Wałęsa to zawodnik wagi ciężkiej. To będą obrazki. Znowu będzie o nas głośno na świecie. https://t.co/CeTT5flMx5
— Renata Grochal (@renatagrochal) 29 czerwca 2017
Władza musi ściągnąć dwa razy więcej funkcjonariuszy na 10 lipca, bo trzeba będzie sporo osób wynieść z Krakowskiego Przedmieścia.
— DominikaWielowieyska (@DWielowieyska) 29 czerwca 2017
źródło: wpolityce.pl