Wcześniej było bardzo dobrze, a teraz jest bardzo źle. Tak myśli reżyser Juliusz Machulski i agresywnie w wywiadzie dla „Wyborczej” atakuje rząd PiS i prezydenta Andrzej Dudę.
Reżyser jest bardzo zdegustowany Polską pod rządami PiS.
Bardzo cenię Donalda Tuska, ale jego prowolnorynkowa strategia, że kultura powinna być samowystarczalna, że powinna się sama finansować, była błędem. Ale dziś nie tylko w kulturze źle się dzieje i mamy to, co mamy. Kij w szprychy, ten wóz stanął. Zniknęły dobre obyczaje, chamstwo zostało wprowadzone w przestrzeń publiczną. Jest gloryfikowane.
Reżyser nie przyjmuje do wiadomości, że Polacy wybrali PiS, mieli dość rządów Platformy i sięga po haniebne argumenty. W wywiadzie dla serwisy wyborcza.pl mówi:
18 procent prawicowych Polaków rządzi resztą, udając, że to mandat od całego społeczeństwa. A tak naprawdę to nawet nie jest prawica, bo ekonomicznie to są bolszewicy, tyle że z krucyfiksem.
Machulski stwierdził w pewnym momencie, że męczy się w Polsce. Co tak go denerwuje? Rodacy, którzy bardzo go rozczarowali.
Zaściankowi. Zacofani. Wsteczni. Mało europejscy. Zakompleksieni. Przekonani, że wszyscy się na nas uwzięli
—argumentował.
Reżyser nie może się też pogodzić z wyborem Andrzeja Dudy na prezydenta Polski i wprost mówi, że go nie szanuje.
A niby czym sobie zapracował na mój szacunek? Nie żywię szacunku wobec kogoś, kto okłamał tyle osób. Przecież publicznie powiedział niedawno, że nie jest prezydentem wszystkich Polaków, chociaż w kampanii obiecywał, że będzie
—oskarżał i dodał
Jak go pokazali w kampanii jako kandydata PiS-u, to wybuchnąłem śmiechem, bo uważałem, że on nie ma szans. Żadnych. Że to wydmuszka. I że będzie spokój.
Ależ go musi ciągle boleć wybór Polaków….
Czasem się jednak zdarza wypadek przy pracy i na ten urząd zostaje wybrany ktoś, kogo sprawowanie funkcji głowy państwa przerasta. Tak bywa. Ale nikt mnie nie zmusi, żebym miał szacunek dla tego człowieka, który jest antyprezydentem.
Do Machulskiego nie dociera, że Duda ciszy się nie tylko sympatią, ale tez poparciem Polaków, którzy są z niego dumni i uważają, że godnie reprezentuje nasz kraj.
Zachowuje się jak tchórz, człowiek bez właściwości. Z coraz większym poparciem Polaków, co jest dla mnie jakimś tragicznym paradoksem
—stwierdza.
Zastanawiające, że w całym długim wywiadzie dla „Wyborczej” nie ma miejsca na rozmowę o czymkolwiek innym niż polityka, ani o kimkolwiek innym niż Andrzej Duda i rząd PiS….
źródło: wpolityce.pl