Immunitet sędziego Roberta W. uchylony. Sąd Apelacyjny i rzecznik sądu dyscyplinarnego – w świetle ujawnionych zapisów z monitoringu, zeznań świadków i dowodów rzeczowych znalezionych u oskarżonego – są zgodni co do czynu popełnionego przez sędziego i jego żonę w wałbrzyskim markecie.
Sprawa kradzieży drobnego sprzętu elektronicznego w ubiegłym roku zadziwiła środowisko prawnicze. Sędzia Robert W. dwukrotnie odwiedzał wałbrzyski market, w tym jeden raz z żoną. Według zgromadzonego materiału dowodowego wynieśli przedmioty na łączną sumę 4,5 tys. zł. Najwięcej pendrajwów-15 szt., oprócz tego karty pamięci, głośniki i słuchawki.
Na wczorajszej rozprawie sędzia Robert W. był nieobecny, jego obrońca mec. Eligiusz Lewandowski przekazał sądowi oświadczenie o zrzeczeniu się immunitetu swojego klienta. Zwrócił się do Sądu aby nie brał pod uwagę wniosku prokuratury, która dąży do skazania sędziego Roberta W. Z wnioskiem prokuratury zgadza się Marek Hibner rzecznik sędziowskiego sądu dyscyplinarnego.
Za ten czyn w kodeksie karnym sędziemu Robertowi W. grozi kara do pięciu lat pozbawienia wolności, dla tego „kto zabiera w celu przywłaszczenia cudzą rzecz ruchomą”.
źródło: wroclaw.tvp.pl
MP