Dlaczego podpalał swoje i sąsiadów mienie, ustalą policjanci. Z dymem poszły bele w stodołach, budynki gospodarcze i stos drewna przygotowanego do opalania na zimę. Pożary wybuchały w bliskim sąsiedztwie dlatego wierzchowiczanie byli przekonani, że podpalacz jest wśród nich.
Ostatni pożar wybuchł w niedzielę, we wtorek policja zatrzymała jednego z mieszkańców Wierzchowic. Straty wynoszą ponad 200 tys.zł. Niezależnie czy prowadzone śledztwo potwierdzi podejrzenia wierzchowiczan, czy nie, we wsi będzie zakładany monitoring
Eugeniusz Kucharek, sołtys Wierzchowic
W ciągu dwóch tygodni mieliśmy siedem podpaleń. Już w czwartek zakładamy monitoring
Daria Soliński, Rzecznik Komendy Powiatowej Policji w Polkowicach
Policjanci z Wydziału Kryminalnego w wyniku działań operacyjnych ustalili i zatrzymali 45 letniego mężczyznę podejrzewanego o serię podpaleń. Jest to mieszkaniec powiatu polkowickiego.