Na Dolny Śląsku w pierwszym kwartale 2018 roku ruszył nabór wniosków na usuwanie rakotwórczego azbestu ogłoszony prze Wojewódzki Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki wodnej we Wrocławiu. W 2017 r. w województwie dolnośląskim usunięto 6 tysięcy ton niebezpiecznego odpadu i wydano z Funduszu na ten cel 2,3 miliona złotych. W ramach programu neutralizowania azbestu, w ciągu 7 lat usuniętych zostało aż 21 tysięcy ton tego odpadu.
Samorządy będą mogły otrzymać pieniądze w formie dotacji do 85 proc. z Funduszu, które będą mogli rozdysponować wśród mieszkańców. Tak jak do tej pory, pieniądze przeznaczone zostaną na koszty związane z demontażem, zbieraniem, transportem i unieszkodliwianiem wyrobów zawierających groźny azbest.
Oznacza to duże udogodnienia dla samorządów, a głównie mieszkańców naszego regionu, którzy na co dzień są bezpośrednio narażeni na niebezpieczeństwo spowodowane zalegającymi na dachach lub ociepleniach budynków eternitowymi płytami. To włókna azbestowe są cichym zabójcą i zagrażają naszemu zdrowiu, ponieważ azbest po około 30 latach, od czasu zamontowania na budynku, zaczyna ulegać korozji, podczas której wydziela się szkodliwy pył. Niewidoczne gołym okiem włókna trafiają do naszych płuc wraz z powietrzem i nie są z nich wydalane. Mogą powodować groźne choroby opłucnej, otrzewnej, m.in. międzybłoniak opłucnej, pylicę azbestową (azbestoza) ale również raka płuc czy oskrzeli.
Pamiętajmy, że nie należy samemu podejmować się usuwania azbestu z budynków, ponieważ szczególnie wtedy jest on niebezpiecznych dla naszego zdrowia, gdy łamiąc się i krusząc zaczyna intensywnie pylić. Zadaniem usunięcia zajmują się wyspecjalizowane firmy, które w bezpieczny sposób zdemontują, zabezpieczą i przewiozą niebezpieczne odpady na składowiska.
Nienaruszone płyty azbestowe na dachach lub używane do ociepleń budynków nie są niebezpieczne. Jeżeli chcielibyśmy jeszcze na jakiś czas pozostawić płyty eternitowe na naszym dachu, należy pokryć je farbą, by zminimalizować pylenie, ponieważ na każdym dachu, który ma już kilkadziesiąt lat występują mikrouszkodzenia, które przekształcają się w coraz to większe dziury. Wszystko to za sprawą ciągle zmieniających się warunków atmosferycznych (np. deszcze, które z czasem wymywają cement będący spoiwem lub grad, który niszczy strukturę eternitu) – tłumaczy Dawid Hamryszczak, doktorant Uniwersytetu Wrocławskiego, Wydziału Nauk o Ziemi i Kształtowania Środowiska.
W zeszłym roku najwięcej odpadów azbestowych, bo aż 460 ton usunięto w Bolesławcu. Na dolnym Śląsku akcja wspierana jest finansowo od 7 lat, w efekcie czego usunięto 21 tysięcy ton azbestu. Na ten cel NFOŚiGW oraz WFOŚiGW wypłaciły beneficjentom prawie 10 mln złotych.
Mimo tego zgłoszeń w celu usunięcia azbestu ciągle przybywa, ponieważ mieszkańcy kolejnych gmin są pełni świadomi niebezpieczeństwa. Na samym Dolnym Śląsku pozostaje jeszcze około 140 tys. ton wyrobów azbestowych. Warto skorzystać z programów na rzecz usuwania azbestu właśnie teraz gdy są poświęcone na to środki finansowe. Za kilka lat może okazać się, że będziemy musieli zająć się tym sami.
Artykuł powstał dzięki wsparciu WFOSiGW
Poglądy autorów i treści zawarte w artykule nie zawsze odzwierciedlają stanowisko WFOŚiGW we Wrocławiu.