Wiatr bezpośrednio związany jest z energią słoneczną, okolice równika nagrzewają się dużo szybciej niż inne strefy okołobiegunowe. Ciepłe powietrze z obszarów równika unosi się w górę a w jego miejsce napływają zimne masy powietrza znad biegunów. Te ruchy powietrza spowodowane różnicami temperatur oraz ciśnień a także z siłami Coriolisa nazywamy wiatrem.
Energię wiatru wykorzystywano już 4000 lat temu w żegludze, mieleniu ziarna czy pompowaniu wody za pomocą wiatraków. Wszyscy kojarzymy wiatraki przede wszystkim
z Holandią. Zainteresowanie wiatrem jak i innymi odnawialnymi źródłami energii i wykorzystanie ich do produkcji energii elektrycznej wzrosło po kryzysie energetycznym w 1973 roku. Od tamtej pory na świecie zainstalowano ponad 50 000 turbin wiatrowych, a energetyka wiatrowa prężnie rozwija się w Europie. Europejskim liderem są Niemcy oraz Hiszpania. Swój potencjał zwiększa także Polska, od 2015 roku jest największą gałęzią elektroenergetyki opartej na OZE.
Mimo tego, że w 2016 roku energia wiatrowa przyniosła straty i wiele firm i instytucji straciło na tym miliony złotych, nadal jest szansa rozwoju tej gałęzi energetyki. A mianowicie do 2020 roku grupa Polenergia chce postawić na morzu Bałtyckim 120 wiatraków. Zatem morska energetyka wiatrowa może okazać się przyszłością polskiej gospodarki. Tam, gdzie staną wiatraki, średnia prędkość wiatru wynosi 9-10m/s, dla porównania na lądzie wieje 2-3 razy słabiej. Dodatkowo morskie farmy wiatrowe omijają zaostrzenia, które w maju wprowadził rząd PiS, z których wynika, że w pobliżu słupa (na obszarze o promieniu o 10-krotności całkowitej wysokości wiatraka) nie może być żadnych zabudowań.
Mimo wielu sprzeciwów i negacji ekspertów, energia wiatrowa to inwestycja, która opłacalna jest w skali długoterminowej. Warto również wspomnieć o przydomowych elektrowniach wiatrowych, które mogą służyć jako dodatkowe źródło energii. Tak wytwarzaną energię elektryczną można wykorzystać do ogrzewania wody użytkowej w bojlerze czy dogrzewania pomieszczeń.
Zaletą energii wiatru jest to, że jest to niewyczerpalne źródło energii niezanieczyszczające środowiska. Istnieją jednak również zagrożenia mające negatywny wpływ na otoczenie ludzi, ptaków czy krajobrazu. Turbiny wiatrowe wytwarzają stały, monotonny hałas o niskim natężeniu, który niekorzystnie wpływa na psychikę człowieka stąd ustalono strefę ochronną wokół masztów w odległości 500 m. Poza tym źle rozlokowana farma wiatrowa może negatywnie wpływać na populacje nietoperzy. Skoki ciśnienia wytwarzane przez turbiny rozsadzają latającym ssakom płuca- barotrauma płuc. Inna kwestią jest niebezpieczeństwo dla ptaków i nietoperzy, chodzi tu głównie uderzenia łopat.
W tej sprawie naukowcy są podzieleni, jedni uważają, że ptaki potrafią omijać farmy wiatrowe, inni twierdzą, że łopaty wiatraków generujące moc na poziomie 80 MW mogą zabić nawet 3500 ptaków i nietoperzy rocznie. Ptaki i nietoperze giną także w kolizjach z wieżowcami, kominami elektrowni konwencjonalnych, pojazdami a także ze zwierzętami domowymi.
Warto wspomnieć o ujemnym wpływie na krajobraz, ponieważ większość elektrowni wiatrowych umiejscowionych jest w rejonach turystycznych oraz nadmorskich.
DH
Artykuł powstał dzięki wsparciu WFOSiGW