Wyprostowana postawa może prowadzić do poprawy nastroju u osób cierpiących na depresję.
Badacze z uniwersytetu w nowozelandzkim Auckland opublikowali wstępne wyniki swoich badań. Przebadano 61 skrupulatnie wybranych osób. Z kwestionariuszy wynikało, że wykazują one objawy depresji, choć nie u wszystkich zdiagnozował ją lekarz. W eksperymencie nie wzięły udziału te osoby, które leczyły się wcześniej na tę przypadłość, a także te w głębokiej depresji. Wybrano osoby, u których choroba była łagodna lub umiarkowana.
Połowa z uczestników eksperymentu nie otrzymała wskazówek na temat postawy. Na ich plecach w przypadkowych miejscach przyklejono plastry. U drugiej połowy plastry miały wspomagać pożądane ustawienie pleców, a osobom polecono, aby przyjmowały pozycję wyprostowaną podczas siedzenia. Wszystkim powiedziano, że cel badania jest zupełnie inny. Chodziło o to, aby nie wywołać efektu placebo.
Z kwestionariuszy, które wypełnili ochotnicy wynikło, że ci, którzy byli wyprostowani, przejawiali większy entuzjazm i podekscytowanie, byli także mniej zmęczeni. Psycholodzy zauważyli już wcześniej, że osoby w depresji częściej się garbią, natomiast ludzie niedotknięci tą chorobą, po przyjęciu wyprostowanej pozycji mają lepszy nastrój i wyższą samoocenę.
Wydaje się zatem, że wyprostowana postawa rzeczywiście ma wpływ na nastrój. Uczeni podkreślają jednak, że konieczne są dalsze badania i powiększenie bazy źródłowej.
Źródło: kopalniawiedzy.pl