Czy wilk szary – jeden z największych żyjących w Polsce drapieżników – powróci w Karkonosze?

Wilk szary (Canis lupus) jeden z największych drapieżników w Polsce i Europie. Przez lata uważany przez człowieka za wcielenie zła, drapieżcę, zabójcę, który wzbudzał powszechnie lęk. W średniowieczu doprowadzono do wytępienia wilka. Na szczęście wzrost świadomości ekologicznej spowodował zmianę postrzegania drapieżnika, a miejsce strachu zaczyna zajmować zrozumienie jego roli w ekosystemie. Społeczeństwo zaczęło postrzegać wilka jako sprzymierzeńca. W naszym kraju od 21 września 2001 roku wilk podlega ochronie ścisłej.

Wilk zamieszkuje rozległe lasy, równiny oraz tereny górskie i bagienne, jest gatunkiem ściśle terytorialnym. Największą ostoją wilków są Karpaty i Pogórze Karpackie, Roztocze Polski oraz puszcze północno-wschodniej Polski. Dziś wraca do dawnych ostoi w zachodniej Polsce. Ostatnio drapieżniki uchwyciła kamera ustawiona w Karkonoskim Parku Narodowym. To wielka szansa dla tych terenów, od wielu lat obserwowane były tylko ślady tego gatunku na śniegu, a teraz przypuszcza się, że zadomowiła się tam para. Wilki mają kluczowy wpływ na populacje roślinożerców m. in. kopytnych (jelenie, sarny, dziki) ale także na mniejsze drapieżniki, po prostu je eliminując. Gdy wataha wilków jest duża, może pokusić się na większe ssaki, takie jak żubry. Pojawiając się w ekosystemie wprowadzają naturalną selekcję w środowisku naturalnym, polując przede wszystkim na chore i słabe zwierzęta. Ponadto oczyszczają las z padliny i martwych szczątków zwierząt. Rzadko kiedy polują na zdrowe zwierzę, ponieważ same mogłyby narazić się na obrażenia. W sprzyjających warunkach zjadają chętnie ryby.

Zwykle terytorium zajmowane przez watahę to 100-300 km2 wielkość zawsze zależy od dostępności pokarmu. Wilk jest w czasie doby pokonać do 60 km, jest bardzo wytrwałym zwierzęciem. W poszukiwaniu partnerki samiec potrafi w ciągu 2 tygodni przebyć dystans ponad 600 km. Stado wilka nazywane jest watahą i liczy około 20 osobników, mającą odpowiednią hierarchię wewnętrzną. Zwierzęta komunikują się ze sobą przy pomocy mowy ciała, odgłosów (szczekanie, warczenie, skomlenie i najbardziej charakterystyczne wycie) oraz przy użyciu substancji chemicznych – feromonów i własnych odchodów (znakowanie).

infografika wDolnymŚląsku.com

Do prawie zupełnej śmierci wilków na zachodzie Polski przyczynili się ludzie. W Puszczy Drawskiej spośród odnalezionych martwych osobników, trzy zginęły w kłusowniczych wnykach, dwa potrąciły samochody, a czteromiesięczny szczeniak został przez kogoś zatłuczony kijem. Kolejne trzy wilki znalezione we wnykach udało się uratować. W Puszczy Drawskiej prowadzone są badania umożliwiające dokładne oszacowanie liczebności wilków na tych terenach.

Przez 100 lat na kontynencie Ameryki Północnej potwierdzono 2 przypadki ataku wilka na człowieka. Od II Wojny Światowej nie odnotowano żadnego przypadku śmierci człowieka w Europie a wymyślane przez ludzi historie są bardzo ciężkie do zweryfikowania. Wilki unikają kontaktu z człowiekiem, realnie się go bojąc. Zdarza się, że wilki podchodzą do osiedli ludzkich w okresie jesieni lub zimą, ale należy pamiętać, że w tym samym czasie roślinożercy także korzystają z ochrony w sąsiedztwie człowieka żywiąc się resztkami kukurydzy, czy zbożem ozimym, stąd też obecność wilków. W przypadku niewłaściwej ochrony trzody, wilki mogą oczywiście skorzystać z takiej bazy pokarmowej, należy wtedy zastosować pastuchy, psy pasterskie, otaczanie zagród zwisającymi kolorowymi szmatami tzw. fladry.

Potrzeba jednak czasu, by ludzie nabrali zaufania do tych drapieżników. Szczególnie chodzi o myśliwych, którzy nieudolnie chcą wmówić reszcie społeczeństwa nieprawdę, celowo zawyżając liczebność wilków na danym obszarze. Wielu z nich jest oburzonych zakazem strzelania do wilków w Polsce.

https://pl.wikipedia.org
http://naukawpolsce.pap.pl

DH

Artykuł powstał dzięki wsparciu WFOSiGW

Poglądy autorów i treści zawarte w artykule nie zawsze odzwierciedlają stanowisko WFOŚiGW we Wrocławiu.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj