W tym roku Polska ma wydać ostateczny raport dotyczący wielkości konwencjonalnych i niekonwencjonalnych zasobów krajowego uranu. Według wstępnych danych, ilość tego pierwiastka jest wystarczająca dla potrzeb długo wyczekiwanego krajowego programu jądrowego. Największe złoża występują na Podlasiu.
Środowisko ekspertów jest mocno podzielone w sprawie budowy elektrowni jądrowej w Polsce, a przeciwnicy często odnoszą się do kwestii, że zwiększy ona uzależnienie kraju od importu źródeł energii (paliwa jądrowego). Jednak sporo w tym nieprawdy.
Otóż 49% złóż uranu na świecie znajduje się na terenach wysoko rozwiniętych i demokratycznych państw (OECD), to znacznie więcej niż np. węgla (42%), gazu (10%)
i ropy naftowej (14%). Nawet gdybyśmy musieli kupować paliwo jądrowe, nie pociągnie to za sobą żadnego ryzyka, z jakim mamy do czynienia w przypadku surowców z Rosji. Kolejnym faktem są własne zasoby Polski, które mają być zweryfikowane w 2018 roku.
W Polsce uran zaczęto wydobywać już podczas II Wojny Światowej, a na większą skalę w 1948 roku w pięciu kopalniach na terenie Sudetów i w Górach Świętokrzyskich. Wydobycie trwało 25 lat, a pozyskiwany pierwiastek sprzedawano do Związku Radzieckiego.
W Polsce nadal istnieją ambitne plany wybudowania elektrowni atomowej. Według projektu polityki surowcowej Polski do roku 2050 Ministerstwo Gospodarki deklaruje rozpoznanie krajowych zasobów konwencjonalnych i niekonwencjonalnych uranu. Podczas wstępnych analiz ruda, która znajduje się na obszarze naszego kraju wyróżnia się niską zawartością uranu, ale złoża mogą liczyć nawet do 100 tys. ton.
Najważniejsze lokalizacje to:
- Wambierzyce (220 ton zidentyfikowanych/2000 prognozowanych)
- Grzmiąca (790 ton zidentyfikowanych)
- Okrzeszyn (940 ton zidentyfikowanych)
- Rajsk (ponad 88 tys. ton prognozowanych) – największe złoża rudy uranu
- Synklina (10 tys. ton prognozowanych)
Uran występuje także jako domieszka w pokładach miedzi w rejonie Lubin-Sieroszowice. Promieniotwórczego pierwiastka jest tam około 144 tys. ton i odpowiada to ilości energii elektrycznej, produktowej przez przeszło 900 lat przez blok jądrowy o mocy 1000 MW. Obecnie w Zagłębiu Lubin-Sieroszowice wyrzucanych jest na hałdy 17000 ton uranu rocznie. To promieniotwórcze paliwo, które mogłoby zasilić 10 elektrowni jądrowych o łącznej mocy 10 tys. MWe.
Faktem jest, że w Polsce z roku na rok rośnie zapotrzebowanie na energię elektryczną, a system elektryczno-energetyczny może w końcu nie sprostać naszym potrzebom. Racjonalne i świadome korzystanie z energii to podstawa ale potrzebna jest w naszym kraju nowoczesna elektrownia jądrowa, która bardzo nas wzmocni. Ponadto pierwsza Elektrownia Jądrowa Żarnowiec (UJŻ) miała powstać w nieistniejącej już wsi Kartoszyno nad jeziorem Żarnowieckim. Budowę zaczęto w 1982 roku, ale po zmianie warunków ekonomicznych w Polsce oraz protestach działaczy i okolicznych mieszkańców, niestety wstrzymano budowę, a cała inwestycja legła w gruzach. Sprzeciw społeczeństwa wynikał głównie z powodów katastrofy elektrowni jądrowej w Czarnobylu gdzie przeprowadzano eksperyment.
http://www.energetyka24.com/polski-atom-podlasie-krajowym-centrum-wydobycia-uranu
DH
Artykuł powstał dzięki wsparciu WFOSiGW