Nietrafiony prezent na gwiazdkę, szybko dorastający prezent komunijny, uporczywy problem w okresie wakacyjnym lub po prostu zwykłe nasze znudzenie się – to najczęstsze przykre sytuacje, których bohaterami są nasze zwierzęta. Psy i koty masowo giną lub trafiają do schronisk z wielu względów. Tak wiele mówi się dziś o ochronie środowiska, świadomości ekologicznej, a problem z porzucaniem zwierząt nadal istnieje. Z roku na rok, szczególnie w okresie wakacyjnym, porzuca się wiele zwierząt przez swoich bestialskich właścicieli. Gdy zbliżają się wymarzone wakacje, a ludzie nie mają komu zostawić zwierząt pod opieką, po prostu je wyrzucają, jak zbędny balast.
Wrocławskie schroniska i przytułki w okresie wakacyjnym zapełniają się znacznie szybciej, niż w innych miesiącach, zwykle o 30-40 proc. Na szczęście Wrocławianie, w końcu,powoli, zaczynają się opamiętywać i liczba porzuconych czworonogów spada. Niestety problem narasta na Dolnym Śląsku, w mniejszych miejscowościach i wsiach. W schroniskach na terenie całej Polski przebywa ponad 100 tys. bezdomnych psów.
Bestialskich sposobów na pozbycie się naszego pupila jest kilka. Oto kilka z nich. Z reguły dzieje się to na pustej drodze, zwalniający samochód wyrzuca psa lub kota i odjeżdża, jeżeli jest to w pobliżu zabudowań, zwierzę może koś zauważyć, jednak to jest bardzo optymistyczna wersja. Kolejna wyrachowana metoda, to przywiązywanie zazwyczaj psa do drzewa w lesie i po prostu odejście. Niestety zdarza się, że nie mający sumienia ludzie, zostawiają nawet przy psie swoją rzecz, np. odzież, aby pies pilnował rzeczy właściciela. Zdarzają się okrutne przypadki zakładania ciasnego kagańca na pysk by mieć pewność, że pies się nie uwolni i nie będzie szczekał, w ten sposób nikt go nie znajdzie, a zwierzę zdycha w ciszy.
Kolejną metodą jest wrzucenie naszego pupila przez ogrodzenie schroniska, zazwyczaj młodych osobników, którymi łatwo jest rzucić. Inna grupa ludzi bez sumienia, przywozi psa lub kota do schroniska, twierdząc że zwierzę znaleźli ale nie mogą zatrzymać. Oczywiście od razu widać, że pies lub kot, którego mają rzekomo od godziny, ani na krok nie chce od nich odejść.
Pamiętajmy, że jeżeli będziemy świadkami porzucenia zwierzaka, nie ma czasu na wątpliwości, od razu zareagujmy i wybierzmy nr alarmowy 112 lub 997. Porzucenie psa lub kota to PRZESTĘPSTWO, za które grozi kara grzywny, ograniczenie wolności, bądź pozbawienia wolności do lat dwóch. Jeżeli osoba działała ze szczególnym okrucieństwem, kara może wzrosnąć do 3 lat pozbawienia wolności. Dodatkowo sąd może ukarać oskarżonego 10 letnim zakazem posiadania zwierzęcia oraz nałożyć kary w kwocie od 500 do 100 000 złotych, które zostaną przekazane na ochronę zwierząt.
Nie tylko psy i koty stają się bezbronnymi ofiarami ludzi. Do wrocławskich parków trafiają króliki, chomiki, ptaki, żółwie, które prędzej czy później giną. Niechciane zwierzęta można spotkać w Parku Południowym czy Skowronim we Wrocławiu.
Gdy nie mamy z kim zostawić naszego zwierzaka przed wyczekiwanym urlopem, możemy skorzystać z pomocy mini hoteli dla zwierząt. Powstaje ich coraz więcej, nie tylko we Wrocławiu. Ceny nie są wygórowane, a zawsze można się dogadać. Miejmy na uwadze, że dla naszych zwierząt już samo rozstanie jest wielkim stresem, dlatego zachowujmy się mądrze, a przede wszystkim podejmujmy przemyślane decyzje o posiadaniu zwierząt biorąc przede wszystkim pod uwagę możliwość zapewnienia im należytej opieki.
DH
Artykuł powstał dzięki wsparciu WFOSiGW
Poglądy autorów i treści zawarte w artykule nie zawsze odzwierciedlają stanowisko WFOŚiGW we Wrocławiu.