Prezydent RP Andrzej Duda zawetował ustawę medialną. Jego zdaniem sama idea jest słuszna, jednak Sejm powinien jeszcze raz się nad nią pochylić. Kwestia właścicielska w przypadku właściciela zza oceanu jest obarczona ryzykiem sądu arbitrażowego. Prezdent chce ustawy, a nie „legislacyjnych wrzutek”.
Wolne media w wydaniu TVN to wolne żarty. Stacja obarczona krzywizną prawdy sprzedaje pocukrowaną wolność, rzeczywistość jest kreowana jak zrobiony na Murzyna red. Jacek Hugo-Bader, albo Wojciech Diduszko, mąż sławnej żony, który nagle pada na ulicy, podobnie zrobiła Marta Lempart, nie wspominając urodzin Hitlera zorganizowanych przez TVN . Sama prawda!
Problem z amerykańskim potentatem medialnym to skutek ciągle obowiązującego traktatu z 21 marca 1990 roku o stosunkach handlowych i gospodarczych między Polską a USA. A przypadek z TVN wyraźnie pokazuje jak społeczność, która utożsamia się z retoryką właściciela stacji zza oceanu, wbrew polskiej racji stanu, broni go – ufając, że słuchają wolności słowa.
Ustawa medialna ma ograniczać udział zagranicznych dostawców do 49 proc. i muszą pochodzić z EOG, czyli Europejskiego Obszaru Gospodarczego. Grupa TVN nie spełniała wymogów, dlatego wymyśliła słupa. Polish Televisio Holding BV to spółka zarejestrowana w Holandii, która ma 100 proc. akcji TVN. Jej siedziba to skrytka pocztowa na lotnisku w Amsterdamie.
Zmiany w ustawie medialnej są sensowne, mówił prezydent Andrzej Duda, jednak powinny być wprowadzone na przyszłość. Tymczasem europoseł Beata Kempa w Polskim Radiu 24 mówi o oddawaniu suwerenności.
Mamy krok po kroku, odbieranie suwerenności państwom członkowskim UE, pogwałcenie traktatów. Trwa ekspansja ideologów, którzy próbują przeprowadzić rewolucję w tym zakresie. Dobre jest to, że przetoczyła się dyskusja nt. jakości mediów w Polsce, szczególnie tych z niepolskimi kapitałem. Wiele osób, które nie miały do tej pory tej świadomości, mogły zobaczyć, jaka była ich geneza o ustawie medialnej. Nie godzę się na to, by, jak kiedyś ze strony Kremla, teraz ze strony Sekretariatu Stanu szły jakiejś połajanki czy pouczenia.
Ustawa medialna miała dać wyraźny sygnał, że jako państwo suwerenne mamy prawo do tego, by media były polskie, a nie tylko polskojęzyczne.
Źródło: polskieradio24.pl
