Mieczysław Dziemieszkiewicz – narzeczona wydała go na śmierć

Urodził się 26 stycznia 1925 r. w Zagrobach, w powiecie łomżyński, w robotniczej rodzinie Adama i Stefani ze Świerczewskich. Ojciec Mieczysława walczył przeciwko Armii Czerwonej, co z pewnością miało wpływ na późniejszą życiową postawę oraz wybory syna oraz jego starszego brata, Romana. Dziemieszkiewicz uczęszczał do powszechnej szkoły w Rożanie, natomiast podczas okupacji kontynuował naukę na tajnych kompletach w Makowie Mazowieckim. Podczas II wojny światowej pracował w niemieckim zakładzie przewozowym. Wtedy też rozpoczął działalność konspiracyjną w Narodowych Siłach Zbrojnych.

Po wkroczeniu wojsk sowieckich do Polskich Mieczysław został wcielony do komunistycznego wojska. W tym czasie, jego brat Roman sformował oddział partyzancki, jednakże w październiku 1945 r. podczas napadu rabunkowego został zamordowany przez sowietów, z koeli trzeci z braci – Jerzy, został za przynależność do Narodowych Sił Zbrojnych został skazany na siedem lat więzienia. Po tym wydarzeniu Mieczysław uciekł z wojska, przyjmując pseudonim „Rój” i po przybyciu na ziemie powiatu ciechanowskiego wstąpił do oddziału ppor. Mariana Kraśniewskiego ps. „Burza”. Początkowo był łącznikiem, jednakże jego odwaga i umiejętności przywódcze sprawiły, że został dowódcą patrolu Pogotowia Akcji Specjalnej na teren powiatu Ciechanów. Główne zadania wymierzone były w komunistyczne władze i polegały na zbrojnych atakach na funkcjonariuszy MO oraz UB, przeciwników politycznych, czy członków PPR. Za swoje zasługi Dziemieszkiewicz został odznaczony Krzyżem Walecznych w sierpniu 1945 r.

Grupa „Burzy” regularnie przeprowadzała skuteczne akacje skierowane przeciwko reżimowi. Przykładowo w okresie wiosenno-letnim w 1946 r. kilkukrotnie wstrzymywała ruch pociągów pozbawiając broni żołnierzy ludowego Wojska Polskiego, którzy niewłaściwie odnosili się do ludności cywilnej. Z kolei w maju tegoż roku udało się całkowicie rozbić grupę operacyjną Powiatowego Urzędu Bezpieczeństwa Publicznego w okolicach wsi Łodziska. Kolejna udana kampania miała miejsce we wrześniu, kiedy to Dziemieszkiewicz uczestniczył w akcji na cukrownię w Krasińcu kierowanej przez komendanta Okręgu kpt. Zbigniewa Kuleszę. Grupa Mieczysława przeprowadziła zasadzkę, której celem padł pluton operacyjny MO z Ciechanowa. Dwa miesiące później plutonowi Dziemieszkiewicza wspólnie z innymi oddziałami NSZ udało się odbić z rąk komunistów 65 żołnierzy podziemia, którzy przybywali w więzieniu w Pułtusku.

W 1947 r. wielu działaczy polskiego podziemia postanowiło skorzystać z amnestii ogłoszonej przez komunistów. Przeciwnikiem takiego rozwiązania był Mieczysław. Toteż przyczyniło się do pewnego rozłamu, albowiem komendant okręgu kpt. Zbigniew Kulesza „Młot” skorzystał z propozycji zakończenia walk i ujawnienia się. Dziemieszkiewicz wraz ze swą grupą postanowił kontynuować walkę, wchodząc jednocześnie w skład nowo formującego się XVI Okręgu Narodowego Zjednoczenia Wojskowego o kryptonimie „Orzeł”. „Rój” awansował stając się komendantem powiatu „Ciężki”, w którego skład wchodził powiat ciechanowski, jak również mławski i płoński, na który składały się dwa plutony liczące około 20 żołnierzy.
Nowopowstały odział szybko przystąpił do działania, czego efektem było wykonanie wyroku śmierci na Władysławie Nasierowskim, będącym sekretarzem gminnym PPR. Był to wyjątkowo zażarty komunista, którego celem była likwidacja księży, kościołów i „panów”. Do kolejnych udanych akcji „Roja” należy zaliczyć zarekwirowanie z kasy poczty w Gołotczyźnie i spółdzielni w Pęczkach kilkuset tysięcy złotych, zabicie informatora UB, zajęcie urzędu gminy w Pęczkach, rozbrojenie posterunku MO w Brańcach, likwidacja funkcjonariuszy bezpieki, MO, czy członków PPR.

W połowie 1948 r. zwycięska passa została na jakiś czas przerwana albowiem rządowe oddziały zlikwidowały sztab Okręgu NZW „Tęcza”. Jednakże szybko uformowała się nowa komenda o kryptonimie „Tęcza” pod dowództwem Witolda Boruckiego, którego zwierzchnictwa nie uznał Dziemieszkiewicz i stworzył własną pod kryptonimem „Wisła”. Komunistyczne władze nie dawały jednak za wygraną i zaczęły werbować byłych partyzantów z NSW, tworząc tzw. „V kolumnę”, której udało się zlikwidować Boruckiego i zbliżyć się do „Roja”, jednakże nie udawało się do pokonać. Reżimowi udało się jednak zwerbować byłego żołnierza Dziemieszkiewicz, jak również jego narzeczoną, Martę Burkacką. Ta ostatnia odegrała niebagatelną rolę w jego unicestwieniu. Bezpieka aresztował jej rodziców. Ta za cenę ich życia postanowiła wydać Mieczysława. Mając świadomość, że w jej domu przebywa Dziemieszkiewicz udała się z tą informacją do punktu kontaktowego. Dom Burkackich został otoczony przez 300 funkcjonariuszy UB i KBW, którzy planowali pojmać „Roja” i przebywającego z nim Bronisława Gniazdowskiego „Mazura”. Ci jednak nie zamierzali się poddać. Około północy podjęli próbę ucieczki, jednak po kilkuminutowej wymianie strzałów zostali śmiertelnie postrzeleni.

Mieczysł Dziemieszkiewicz „Rój” zginął mając 26 lat . Reżim nie chciał jednak wskazać miejsca jego pochówku, więc symboliczny grób partyzanta znajduje się w Makowie Mazowieckim.

Publikacja powstała dzięki wsparciu Fundacji KGHM Polska Miedź

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj