21 lipca 2023 roku Anna Zalewska wystosowała pytanie do KE ws. zagrożenia realizacji Europejskiego Funduszu Odbudowy.
,,Europejski Fundusz Odbudowy miał być szybkim źródłem środków dla unijnej gospodarki po pandemii Covid-19. Jednak z liczącego 800 mld euro instrumentu dotychczas wypłacono 18 krajom zaledwie ok. 150 mld. Dziewięć krajów (Polska, Niemcy, Węgry, Estonia, Szwecja, Finlandia, Holandia, Belgia i Irlandia) nie otrzymało dotychczas żadnych środków” – czytamy w interpelacji.
Eurodeputowana zauważyła, że kraje UE nie zdążą wykorzystać przyznanych im środków, a Komisja Europejska zupełnie ignoruje ten problem. Zwróciła także uwagę na tzw. kamienie milowe:
,,Niespełnienie wymyślonych przez KE warunków, całkowicie niezwiązanych z konkretnymi inwestycjami, blokuje wypłatę środków”.
,,Aby sfinansować KPO KE zaciąga w imieniu UE pożyczki na rynkach kapitałowych” – przypomina Anna Zalewska.
W wyniku wojny na Ukrainie pojawiła się ogromna inflacja, drożyzna energetyczna, wzrosły koszty życia przeciętnego mieszkańca UE. Tymczasem Komisja Europejska w swoich planach dotyczących Funduszu Odbudowy w ogóle nie uwzględniła takiego scenariusza i nie dostosowuje go do realiów.
Europosłanka z Grupy EKR podkreśla, że poważnym problemem stał się obecnie gwałtowny wzrost kosztów obsługi tych pożyczek, które pokrywane są z budżetu UE na lata 2021-2027:
,,Gdy tworzono KPO, na spłatę odsetek zaplanowano 14,9mld euro w budżecie 2021-2027. Tymczasem stopy procentowe są dziś znacznie wyższe, co powoduje, że kwota 14,9mld euro zostanie wykorzystana do lata 2023 roku, czyli ponad cztery lata przed pierwotnymi planami”.
Potrzebne są więc pilnie dodatkowe pieniądze. Rozwiązaniem ma być przygotowany przez KE projekt rewizji budżetu, którego przyjęcie będzie wymagało jednomyślnej zgody 27 państw członkowskich. Już obecnie słychać głosy z krajów UE, że zgody na dodatkowe składki do budżetu UE nie będzie. Państwa unijne ponoszą koszty sankcji nałożonych na Rosję po jej inwazji na Ukrainę oraz wysokiej inflacji. Trudno sobie wyobrazić, że będą chciały zwiększyć wydatki, szczególnie te kraje które z Funduszu nie otrzymały jeszcze nic.
Eurodeputowana PiS pyta w interpelacji, czy KE nie widzi zagrożenia dla realizacji KPO oraz skąd planuje wziąć pieniądze na zwiększone koszty obsługi pożyczek. Ponadto Zalewska chce wiedzieć, czy KE planuje uwzględnić skutki wojny na Ukrainie w KPO.