Często na Kozaków patrzy się jak na wiecznie pijanych analfabetów, którzy wprawdzie są mistrzami w walce, ale jednak nie towarzyszy temu używanie rozumu. W tym kontekście warto wspomnieć o kozackiej konstytucji, spisanej w roku 1710 przez hetmana Filipa Orlika. Pełna jej nazwa to Pacta et constitutiones legum libertatumque exercitus zaporoviensis, a spisana została, rzecz jasna, po łacinie i do dziś stanowi piękny dokument dla prawników konstytucjonalistów.
Warto przy tym pamiętać, że choć Filip Orlik zazwyczaj prowadził politykę sporu z Rzecząpospolitą, to we wspomnianym dokumencie wzorował się na Artykułach Henrykowskich, stanowiących w owych czasach polski dokument zasadniczy. Sam Orlik ukończył kolegium jezuickie, po czym studiował w Kijowie na Akademii Mohylańskiej. Atamani kozaccy z reguły byli absolwentami kolegiów jezuickich, biegle mówili i pisali po łacinie, a przy tym bliskie im było dziedzictwo piśmiennicze republikańskiego Rzymu.
Konstytucja Orlika łączyła pewne elementy konstytucjonalizmu szlacheckiego z koniecznymi i specyficznymi tradycjami samorządu kozackiego. Składała się z preambuły oraz szesnastu artykułów, regulujących poszczególne dziedziny kozackiej państwowości, z podziałem władz na: ustawodawczą organem której była Rada Generalna, wykonawczą z Hetmanem i Starszyzną Generalną oraz sądowniczą z Sądem Generalnym. Organami władzy lokalnej byli pułkownicy i sotnicy. W odrębną zaś strukturę wydzielono finansowe organy państwa – Skarbnika Generalnego oraz skarbników pułkowych. Konstytucja sięgała spraw kościelnych, z postulatem by uniezależnić metropolię kijowską od patriarchatu moskiewskiego i ponowne poddać ją pod zwierzchnictwo patriarchatu w Konstantynopolu. w Konstytucji wielokrotnie zamieszczono zastrzeżenia, że Hetman nie może uzurpować sobie władzy. Wszystkie ważniejsze sprawy państwowe miał on konsultować, według własnego mniemania niczego nie powinien zaczynać ani rozstrzygać, ani realizować. W celu uniemożliwienia Hetmanowi uzurpacji władzy, Konstytucja przewidywała środki kontroli w stosunku do niego ze strony Rady Generalnej oraz Starszyzny Generalnej. W szczególności artykuł VI zabraniał Hetmanowi prowadzenia korespondencji międzynarodowej bez wiedzy Starszyzny Generalnej, a także zabraniał prowadzenia jakiejkolwiek innej tajnej korespondencji.
Poszczególne organy władzy miały być demokratycznie wybierane. Pewne urzędy miano obejmować z mianowania, na przykład nadzorcy systemu finansowego, czyli Generalnego Skarbnika, którego wyznaczał Hetman za zgodą Rady Generalnej. Powinien to być vir insignis, emeritus, dives opum et rectus corde (wybitny człowiek, w statecznym wieku, zasobny w bogactwa i prawego serca). Zgodnie z artykułem V, w mieście Terechtemirów na koszt państwa miał zostać zbudowany szpital dla chorych i ubogich Kozaków z bezpłatnym wyżywieniem. Artykuł XI Konstytucji przewidywał ulgi dla pewnych kategorii osób, a w tym wdów Kozaków i ich dzieci. Także gospodarstwa kozackie w okresie, gdy Kozak brał udział w wyprawie wojennej, były zwolnione od wszelkich powinności, prac społecznych oraz od płacenia podatków.
Niestety, gdy Filip Orlik pisał swoją konstytucję, podmiotowość kozacka już przechodziła do przeszłości, zaś tego aktu prawnego nie dało się wprowadzić w życie. Jeszcze za poprzedniego hetmana, Iwana Mazepy, rysowały się pomyślne perspektywy dla Ukrainy sprzymierzonej z królem szwedzkim Karolem XII oraz zachowującej dobre porozumienie z królem Stanisławem Leszczyńskim. Klęska armii Karola XII i Mazepy w bitwie pod Połtawą w roku 1709 przekreśliła nadzieje ukraińskie, zaś zwycięskiemu carowi Piotrowi I otworzyła pole, by podporządkować sobie całą Rzeczpospolitą.
Hetman Filip Orlik zmarł na uchodźctwie w Mołdawii. Jednak wcześniej był on autorem jeszcze jednego wartościowego dokumentu, to jest napisanego w 1712 r. memoriału noszącego tytuł „Wywód praw Ukrainy”. Pisał tam, że Kozacy mają za sobą prawo ludzkie i naturalne, którego jedna z głównych zasad brzmi: naród zawsze ma prawo do protestu przeciwko uciskowi i przywrócenia swoich starodawnych praw, kiedy będzie po temu słuszna pora. Jest tu więc głos w sprawie „prawa narodów”, gdzie po raz pierwszy w Europie uzasadniono prawo państw do wolnego i niezależnego istnienia. Ukraińcy mają za sobą wielowiekową tradycję intelektualną i prawną, a jest ona zbieżna z polskim republikanizmem, wynikającym z głębokiego przyswojenia sobie treści pism Cycerona. W owej epoce tu biło serce europejskiego ruchu demokratycznego.
Publikacja powstała dzięki wsparciu Fundacji KGHM Polska Miedź