Poważnym problemem Polski dwudziestolecia międzywojennego był kapitał niemiecki


Z dziejów Polski w okresie dwudziestolecia międzywojennego, co dla dużej liczby Ukraińców było również ich własnymi dziejami, można wyciągnąć lekcję, że ideologiczny dogmat, jakoby własność państwową była samym tylko złem, warto poddać uczciwej krytyce. Warto odchodzić od ideologicznych dogmatów. Sukces gospodarczy Korei Południowej związany był z funkcjonowaniem czeboli, które można określić jako własność pół-państwowa. Podobnie, i w Japonii zawsze występowało mocne zazębienie między biznesem a działaniami rządowymi. Nie inaczej może być dla współczesnych Polski i Ukrainy.

Jednym z poważnych problemów Polski dwudziestolecia międzywojennego była rola odgrywana przez kapitał niemiecki, zwłaszcza na Śląsku, ale również w Łodzi, Wielkopolsce i Pomorzu. Nastawiony był na czerpanie zysków związanych z bieżącym funkcjonowaniem zakładów oraz wspieraniem polityki państwa niemieckiego wobec Rzeczypospolitej. Oznaczało to radykalne ograniczanie inwestycji, twardą politykę płacową, nastawienie na eksport produkcji po niskich cenach przy jednoczesnym utrzymywaniu wysokich cen na rynku krajowym oraz transfer możliwie największej części dochodów za granicę.

Odrodzona Polska płaciła ogromną cenę za brak własnego kapitału inwestycyjnego. To spowodowało działania na rzecz ograniczenia roli kapitału niemieckiego, zwłaszcza w gospodarce Śląska i zastępowania go polskim kapitałem państwowym, bądź powodujące tu systematyczny spadek udziału kapitału niemieckiego na rzecz inwestorów amerykańskich i francuskich.

Wielkim graczem w polskiej gospodarce było państwo. W latach 1918-1921 skarb państwa przejął wiele przedsiębiorstw produkcyjnych i instytucji finansowych należących wcześniej do państw zaborczych, ale też porzuconych i podlegających przymusowemu wywłaszczeniu. W następstwie tego procesu uformował się znaczący sektor gospodarki państwowej. Jego rola w miarę upływu czasu rosła, początkowo za sprawą inwestycji infrastrukturalnych i obronnych (magistrala kolejowa Śląsk – Wybrzeże, port w Gdyni), a w dobie kryzysu gospodarczego przez przejmowanie prywatnych upadających zakładów przemysłowych. W ostatnich latach międzywojnia państwo wzięło na siebie odpowiedzialność za całokształt rozwoju gospodarki narodowej.

W polskich realiach to państwo i ściśle podporządkowane mu samorządy były największym pracodawcą, od nich zależała realizacja ambicji i marzeń życiowych młodego absolwenta szkoły średniej czy uczelni. W ten sposób doszło do swoistego sojuszu dwóch, wydawałoby się, skrajnie przeciwstawnych sił: antydemokratycznego, coraz bardziej zamkniętego obozu władzy oraz części młodego pokolenia, reprezentującej najbardziej kompetentne, a jednocześnie promodernizacyjne środowiska społeczne. Prezydent Mościcki od początku swej kariery politycznej wspierał Eugeniusza Kwiatkowskiego, a w następnych latach promował kolejne postaci ze świata nauki i gospodarki, podzielające poglądy, że konieczne jest podjęcie przez państwo istotnego wysiłku na rzecz budowy nowoczesnej infrastruktury i wielkiego przemysłu. Działania te otworzą drogę do uruchomienia samoczynnych mechanizmów rozwoju średniej i drobnej wytwórczości, a tym samym umożliwią zatrudnienie milionów ludzi wegetujących dotąd bez żadnych perspektyw w przeludnionych chłopskich gospodarstwach rodzinnych, prymitywnych zakładach rzemieślniczych, firmach handlowych i usługowych.

Państwo polskie prowadziło niełatwą walkę z inflacją. Późną wiosną i latem 1924 roku inflację udało się zdusić, a operacja wprowadzenia nowej waluty zakończyła się sukcesem. Nie odbyło się to jednak bez kosztów. Większość firm produkcyjnych, gospodarstw rolnych i instytucji finansowych dostosowała się do nowych realiów kosztem zużywania rozmaitych rezerw zgromadzonych w czasach inflacji. Stopniowo zwiększała się liczba bankructw, w konsekwencji czego spadał poziom zatrudnienia i rosło bezrobocie. Zaś gospodarstwa domowe z coraz większym trudem dawały sobie radę ze stabilnymi wprawdzie, ale bardzo wysokimi cenami towarów codziennego użytku, żywności i usług.

Ważna lekcja, jaką dla dzisiejszej powojennej odbudowy i rozwoju Ukrainy można by wyciągnąć z doświadczeń polskich, to rola własnego rynku dla rodzimej gospodarki. W okresie międzywojennym istotnym czynnikiem systematycznej poprawy sytuacji ekonomicznej Śląska stała się jego postępująca integracja w ramach polskiego systemu gospodarczego. Jednym z wyrazów tego procesu był wyraźny wzrost obrotów między Śląskiem a województwami wschodnimi. Za wyroby metalowe i węgiel ziemie wschodnie, głównie Polesie i Wołyń, płaciły drewnem, surowcami mineralnymi i żywnością. Na tym zarabiali chłopi ukraińscy.

Publikacja powstała dzięki wsparciu Fundacji KGHM Polska Miedź

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj