Polska ludowa była zarządzana z Moskwy. „Namiestnicy” milczeli w sprawie ludobójstwa Polaków

Sowieci napadając na Polskę 17 września 1939 od razu budowali struktury nowego państwa, które w przyszłości miało podlegać ZSRR. Polscy socjaliści i komuniści a zwłaszcza towarzysze przebywający na radzieckim terytorium wspierali stalinowców we wszystkich działaniach. W imię wyższych celów budowali ludowe państwo, na wzór sowiecki. Milczeli w sprawie ludobójstwa Polaków.

Do Polski, oprócz Czerwonej Armii wkroczyli funkcjonariusze NKWD (Ludowy Komisariat Spraw Wewnętrznych) pod wodzą gen. Iwana Sierowa oraz SMIERSZ kontrwywiad wojskowy. Jeszcze w czasie wojny w Moskwie, niby z inicjatywy polskich komunistów, został ogłoszony dekret o zmianach ekonomicznych, gospodarczych, politycznych i terytorialnych. Powołano rząd tymczasowy pn. „Polski Komitet Wyzwolenia Narodowego”, ogłoszono „Manifest do Narodu Polskiego”, a w nim obietnice demokratycznych rozwiązań. Józef Stalin mianował cały skład osobowy. W Polsce, praktycznie trwała wojna z Niemcami i Rosjanami. Naród polski obydwu agresorów traktował jak okupantów.

Represje sowieckie wobec ludności cywilnej szczególnie doświadczali mieszkańcy Kresów Wschodnich, Małopolski i Podlasia. Byli aresztowani pod byle pozorem, najczęściej za przynależność do AK, lub wspieranie AK. Byli uznawani za wrogów i skazywani na śmierć albo więzienie.

Komuniści nie zwracali uwagi na zakończenie II wojny światowej. Na wschodniej ścianie prowadzili terror, represje i pacyfikacje Polaków, zwłaszcza na Suwalszczyźnie. Świadkowie do dzisiaj ze zgrozą przypominają akcję pn. „Obława Augustowska”. Jaka jest skala morderstw komunistów? Nie dowiemy się, dopóki archiwa w Moskwie nie zostaną otwarte.

Z manifestu ogłoszonego na rok przed zakończeniem wojny wynika, że ludem polskich miast i wsi mieli kierować demokratyczni przywódcy, którzy pochodzili z Polski i Związku Radzieckiego. Władza miała mieć do dyspozycji policję polityczną. Polakom gwarantowano wolne wybory, swobody obywatelskie, religijne i partyjne, cud gospodarczy i reformę rolną. Hyde Park nigdy nie powstał, natomiast katownie ubeckie były niemal w każdym miasteczku. Jedyne o zostało zrealizowane z Manifestu, to niechciana „prawdziwa przyjaźń i sojusz” z ZSRR.

Sowieci desygnując Polaków zamierzali tymi nazwiskami uwiarygadniać „szlachetność” kremlowskiego przywódcy.

Jerzy Borejsza, bodaj najinteligentniejsza postać spośród wszystkich komunistów, znakomity talent pisarski i piewca komuny opracował wytyczne Manifestu. „Stalin w spódnicy”, czyli Wanda Wasilewska wydała takie polecenie i Borejsza zgodnie z instrukcją zadanie wykonał perfekcyjnie. O tym, że „musiał” to zrobić dowiadujemy się z biografii, napisanej przez Eryka Krasuckiego. Wielu komunistów tłumaczyło się, że musieli wspierać Sowietów, nie mieli innego wyjścia. Całkiem jak Niemcy! Też byli na służbie i wykonywali rozkazy.

Źródło: ipn.gov.pl

Publikacja powstała dzięki wsparciu Fundacji KGHM Polska Miedź

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj