Ilse Koch: ze skór więzniów poleciła zrobić abażury do lamp i rekawiczki

Na kartach historii zapisali się nie tylko wspaniali bohaterowie i charyzmatyczni liderzy. Niemało również było ludzi o nieczystych sumieniach, fanatyków i zbrodniarzy. Niektórym obce było pojęcie humanizmu, dobroci i miłosierdzia.

Jedną z takich osób była Ilse Koch, znana jako Wilczyca z Buchenwaldu. Czy człowiek z natury może być zły i taki się urodzić, czy życie go takim kształtuje? Ilse urodziła się w 1906r. w Dreźnie. Jej rodzina była uczciwa, trzymająca się zasad moralnych w życiu. W ten sam sposób starając się wychowywać swoje dzieci. Ilse jako dziecko i młoda kobieta była grzeczna, uczynna i miła. Już od 15 roku życia pracowała w fabryce, pomagając tym samym rodzicom w utrzymaniu rodziny. Po dwóch latach podjęła się lżejszej pracy w księgarni. Ponieważ Ilse była atrakcyjną dziewczyną, mężczyźni zwracali na nią uwagę. Często przychodzili do księgarni pod pretekstem kupna książek, a tak naprawdę, chcieli się spotkać z śliczną sprzedawczynią.

Dziewczyna była wyraźnie zadowolona z zainteresowania, jakie wzbudzała wśród blondwłosych nazistów. Oni zaciekawili ją narodowym socjalizmem. Co więcej, w przeciągu kilku lat zmieniła się nie do poznania. Nie była już serdeczną i skromną dziewczyną, a stała się bezwstydną i prowokacyjną kokietką. Niebawem ponownie zmieniła pracę. Tym razem jako sekretarka w siedzibie główniej partii nazistowskiej. W 1932r. wstąpiła do Narodowosocjalistycznej Niemieckiej Partii Robotników (NSDAP). Niecały rok później partia ta przejęli władzę w Niemczech, gdzie sprawowała totalitarną władzę. Rządy NSDAP charakteryzowały się terrorem politycznym, totalną inwigilacją, likwidacją opozycji i programem podboju Europy.

W 1935r. Ilse poznała samego Heinricha Himmlera, jednego z głównych przywódców nazistowskich Niemiec, który postanowił zeswatać ją z Karlem Kochem. Był on komendantem obozów koncentracyjnych. Ilse miała 30 lat, gdy wyszła za mąż. Dla niej, niewykształconej dziewczyny związek ten był ogromnym awansem społecznym.
1 sierpnia 1937r. Karl Koch został mianowany komendantem obozu koncentracyjnego w Buchenwaldzie i awansowany do stopnia pułkownika. W związku z tym małżeństwo przeprowadziło się do okazałej willi na terenie obozu. Ona również podjęła tam pracę, jako nadzorczyni strażniczek.

Kiedy za ogrodzeniem jej pięknej willi, na terenie obozu działy się straszne rzeczy, ludzie umierali, cierpieli, głodowali, ona próżna i zdemoralizowana, przesadnie dbała o swój wygląd, kąpała się w szampanie i nieustannie poddawała uciechom fizycznym. Któregoś dnia, przechadzając się po obozie, jak po parku podczas spacerku, jej uwagę przykuły tatuaże na ciele więźniów. Wybrała najbardziej dla siebie atrakcyjne malowidła na ludzkim ciele i nakazała zabicie ich właścicieli, a z ich skór poleciła zrobić abażury do lamp. Efekt spodobał jej się na tyle, że regularnie zaczęła chodzić do obozu i wyszukiwać nowych ludzi, którzy mieli poświęcić swe życie na jej marne zachcianki i szaleńcze pomysły. Z ludzkiej skóry wytwarzano więc rękawiczki, oprawy książek, pokrowce na noże oraz damskie torebki. To nie były jedyne makabryczne fanaberie wymyślone przez Ilse. Na przykład włączniki do światła w jej domu wykonane były z ludzkich kciuków, a ozdobami w jadalni wypreparowane głowy więźniów.

Niestety, to nie był koniec jej zainteresowań. Ponad wszystko uwielbiała sex. Toteż organizowała orgie z wieloma mężczyznami na raz, potrafiła onanizować się publicznie przy więźniach obozu. Lubiła także zmuszać więźniów do gwałtów na więźniarkach, niejednokrotnie również biorąc w tym udział.

Ostatecznie, nawet Niemcy stracili cierpliwość do jej poczynań. W 1943r. Ilsa została aresztowana i oskarżona o malwersacje finansowe. W III Rzeszy okradanie państwa było przestępstwem nie do wybaczenia. Jednak, w grudniu 1944 Ilse Koch została uniewinniona. W 1947 została jako jedyna kobieta oskarżona w procesie buchenwaldzkim w Dachau za przestępstwa przeciwko ludzkości i skazana na karę dożywocia. Ostatecznie, powiesiła się w swej celi na prześcieradle w więzieniu kobiecym w Aichach 2 września 1967.

 

źródło: „Śladami zapomnianych bohaterów” Mateusz „Biszop” Biskup

Publikacja powstała dzięki wsparciu Fundacji KGHM Polska Miedź

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj