Biedronka azjatycka to gatunek inwazyjny, wypiera rodzime biedronki, ale w praktyce to owad pożyteczny, zjadający m.in. mszyce – podkreśla prof. Jacek Twardowski, kierownik Zakładu Entomologii na Uniwersytecie Przyrodniczym we Wrocławiu. Owady te szukają jesienią miejsca do zimowania i masowo próbują dostać się m.in. do mieszkań w miastach.
Prof. Twardowski zwrócił uwagę, że temat biedronek azjatyckich pojawia się zazwyczaj raz w roku – jesienią. „Wówczas owady te szukając sobie miejsca do zimowania siadają na oknach, nasłonecznionych ścianach i próbują się dostać do naszych mieszkań. Mówimy wtedy o pladze i mnożymy sposoby, by się biedronki pozbyć. Ale jej uciążliwość trwa zaledwie kilka dni. Przez pozostałą część roku nikt o niej nie mówi, a szkoda, bo jest bardzo pożyteczna, zjadając np. mszyce” – wskazał kierownik Zakładu Entomologii na Uniwersytecie Przyrodniczym we Wrocławiu.
Naukowiec podkreślił, że w Azji przedstawiciele tego gatunku znajdują schronienie zazwyczaj pod kamieniami i w skalnych szczelinach. „U nas chowają się do budynków, biorąc je instynktownie za skalne wzniesienia. Szczeliny w oknach to jedno z ich ulubionych miejsc” – mówił. Dodał, że za tydzień, dwa, kiedy biedronki azjatyckie znajdą miejsce do przezimowania, znikną z oczu mieszkańców polskich miast.
Prof. Twardowski podkreślił też, że biedronka azjatycka – choć bywa uciążliwa – nie stanowi bezpośredniego zagrożenia dla człowieka. Co prawda ugryzienie owada jest nieprzyjemne i może objawiać się zaczerwienieniem czy swędzeniem, ale nie jest on agresywny, jak na przykład osa. „Biedronka sama nas nie zaatakuje, żeby ugryźć musi zostać np. przygnieciona, zdarza się też, że gryzie, kiedy ją łapiemy i zamykamy w dłoni. Nie jest też niebezpieczna dla zwierząt, choć np. kiedy kot ją przegryzie, a takie przypadki mieliśmy, toksyny, które wydziela mogą podrażnić jego przełyk” – tłumaczył naukowiec.
W Polsce występuje 76 gatunków biedronek. Ubarwienie biedronki azjatyckiej jest żółte, przez pomarańcz do czerwonego, ale może być też czarna z czerwonymi kropkami. Owad tuż za głową ma czarny rysunek w kształcie litery M, a na grzbiecie delikatny garbek.
Biedronka azjatycka jest gatunkiem inwazyjnym, wypierającym rodzime biedronki. „W praktyce jednak to owad pożyteczny” – podkreślił prof. Twardowski.
Biedronka azjatycka w 1916 r. została sprowadzona do Kalifornii, aby chronić uprawy przed innymi owadami. W konsekwencji owad opanował niemal całą Amerykę Północną, Południową oraz Afrykę. W latach 80. ubiegłego wieku sprowadzono ją z Kanady do Europy, licząc, że poradzi sobie z plagą mszyc. W Polsce pierwsze osobniki zaobserwowano w Poznaniu w 2006 r.(PAP)
Nauka w Polsce, Piotr Doczekalski