Trybunał Konstytucyjny orzekł, że zastosowanie przepisów „antycovidowych” do przygotowania wyborów w stanie epidemii było zgodne z konstytucją. Zgodnie z orzeczeniem, Mateusz Morawiecki miał prawo na podstawie tych regulacji wydać polecenie przygotowania wyborów korespondencyjnych w 2020 roku.
Sędzia Trybunału Konstytucyjnego, prof. Krystyna Pawłowicz, uzasadniając wyrok, podkreśliła, że rozumienie przepisów „antycowidowych” jest zbieżne z konstytucyjną zasadą współdziałania władz.
– Trybunał stwierdził, że poddana kontroli norma prawna umożliwiająca i obligująca Prezesa Rady Ministrów w kwietniu 2020 roku, do wydania decyzji skutkującej podjęciem działań w zakresie przeciwdziałania COIVD-19, polegających na podjęciu i realizacji niezbędnych czynności zmierzających do przygotowania przeprowadzenia wyborów prezydenta RP w 2020 r. w trybie korespondencyjnym, jest zgodna z zasadą współdziałania władz wyrażoną w preambule konstytucji – wyjaśniła prof. Krystyna Pawłowicz.
Poseł Zbigniew Kuźmiuk z Prawa i Sprawiedliwości powiedział, że przeprowadzenie wyborów kopertowych w czasie epidemii wynikało z odpowiedzialności władzy publicznej w tym zakresie.
– Władza publiczna jest odpowiedzialna za to, żeby przeprowadzić wybory w terminach wynikających z konstytucji. Ówcześnie rządzący tak właśnie zrobili. Sprawy potoczyły się inaczej. To nie jest ich wina. Patrzymy na to z dystansu, ale trzeba się wczuć w rolę każdego podejmującego decyzje w czasie pandemii; w sytuacji, kiedy nie było żadnych doświadczeń tego rodzaju – zwrócił uwagę poseł Zbigniew Kuźmiuk.
Wniosek do TK o zbadanie konstytucyjności przepisów specustawy covidowej złożyli posłowie PiS. Był on reakcją na orzeczenie Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Warszawie z 2020 roku. Sąd orzekł wtedy, że decyzja premiera zobowiązująca pocztę do przygotowania wyborów prezydenckich w trybie korespondencyjnym rażąco naruszyła m.in. konstytucję i kodeks wyborczy.
RIRM