Płoną złoża piasków roponośnych Kanady

Od kilku dni płoną złoża piasków roponośnych Kanady. Samo złoże ma powierzchnię prawie pół Polski i eksploatowane jest odkrywkowo, jednak jego pożary są punktowe, a ściślej występują jednocześnie w kilku miejscach na powierzchni do 10 hektarów. Trudności w jego ugaszeniu wynikają też z miąższości złoża dochodzącej do 40 m, co pozwala na długotrwałe jego wypalanie się w tym samym miejscu. Trudno powiedzieć, co jest przyczyna tych pożarów, na ogół przypuszcza się , że wynikają one z samozapalenia na skutek wysokich letnich temperatur i długotrwałej suszy. Na zdjęciach dokumentujących te wydarzenia, pożar piasków roponośnych przypomina wzbijające się pod niebo chmury dymów popiołów wulkanicznych. Jak się okazuje są on tak samo groźne dla zdrowia i życia pobliskiej ludności. Komunikaty z monitorowania tych pożarów są zmienne.

Raz ich zagrożenie maleje, kiedy wiatry wieją od największej w tym rejonie aglomeracji, jaka jest Fort McMurray w stanie Alberta. Innym razem jest akurat odwrotnie. Ponieważ zbliża się kanadyjskie gorące lato, władze przygotowują mieszkańców miasta do ewakuacji. Oczekiwano, że sprzyjające wiatry odepchną pożar od około 68-tysięcznego miasta w północno-zachodniej Kanadzie, gdzie wielu mieszkańców zarabia w pobliskim przemyśle naftowym. Pożar w Fort McMurray ma miejsce w momencie, gdy Kanada właśnie wkracza w nowy sezon pożarów po zeszłorocznej rekordowej liczbie pożarów, które spowodowały duszący dym dotarł do niektórych części Stanów Zjednoczonych i zmusił ponad 235 000 Kanadyjczyków do ewakuacji swoich społeczności. Aktualnie z miasta Fort McMurray uciekło około 6600 mieszkańców z południowego krańca miasta, podczas gdy inni pozostali w stanie pogotowia. Był to znajomy teren dla miasta Alberty, które przetrwało katastrofalny pożar w 2016 r., który zniszczył 2400 domów i zmusił do ucieczki ponad 80 000 ludzi. Ponieważ Kanada uważa się za jednego liderów dekarbonizacji i programu Net Zero, środowiska ekologiczne domagają się likwidacji eksploatacji pisków roponośnych. W tym miejscu sprawa ta staje sie bardzo dwuznaczna, bo całkowite potwierdzone zasoby ropy naftowej w Kanadzie szacuje się na 171,0 miliardów baryłek, z czego 166,3 miliarda baryłek znajduje się w piaskach roponośnych Alberty, a dodatkowe 4,7 miliarda baryłek w formacjach konwencjonalnych, morskich i zamkniętych. Kanada posiada 10% potwierdzonych światowych zasobów ropy. I pod tym względem zajmuje trzecie miejsce na świecie po Wenezueli i Arabii Saudyjskiej. Inni czołowi jej producenci, jak Rosja znajduje się na 8 miejscu, a Stany Zjednoczone obecny lider w jej wydobyciu na dziesiątym miejscu. To ważny dochodowy biznes Kanady, która nie chce z niego zrezygnować ze względów czysto ekonomicznych.

Opór rdzennej ludności, która przeciwna jest przemysłowi naftowemu oraz ekologów uniemożliwia dalszy wzrost wydobycia ropy. Ta zaś musi być tysiące kilometrów przesyłana do portu Vancouver nad Pacyfikiem, aby stamtąd kierować ją na eksport. Dalszy wzrost wydobycia ropy związany jest z budową nowego rurociągu na wschód nad Atlantyk, Jego projektowana trasa wzdłuż granicy z USA, jest przedmiotem wielu protestów i z tego powodu nie może przejęcz gazy projektu do jego realizacji. Paradoksem kanadyjskiego przemysłu naftowego opartego na piaskach roponośnych tego kraju, jest fakt, z wspomniane pożary złóż tych piasków nie są związane z wydobywaniem z nich ropy naftowej, ale jak wspomniano są one spowodowane przyczynami naturalnymi. Jednakże niezależnie od tego, przemysł ten napotykać będzie na swojej drodze na coraz większe trudności spowodowane kampanią ekologiczna tego kraju, żądającą od innych rygorystycznego przestrzegania globalnych standardów likwidacji paliw kopalnych. Należy zatem spodziewać się, że w najbliższym czasie efektem kanadyjskiej polityki ekologicznej będzie likwidacja wydobycia ropy naftowej z piasków Alberty, a pożary złoża nadal będą stanowiły zagrożenie dla jej mieszkańców, gdyż nie zależą one od produkcji ropy naftowej z tych piasków.

autor: Adam Maksymowicz

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj