D. TUSK NIE CHCE WZIĄĆ ODPOWIEDZIALNOŚCI ZA PROJEKT USTAWY W SPRAWIE TZW. ZWIĄZKÓW PARTNERSKICH. PREMIER CHCE, BY BYŁ TO PROJEKT RZĄDOWY

Premier Donald Tusk chce, by to rząd wziął na siebie złożenie projektu ustawy w sprawie tzw. związków partnerskich. Szef rządu zapowiedział podczas konferencji w Brukseli, że do takiego kroku będzie namawiał koalicjantów. Według Donalda Tuska wzmocni to szanse na znalezienie sejmowej większości.

Na razie koalicja rządowa jest podzielona. Projekt o tzw. związkach partnerskich popierają – oprócz Lewicy – Koalicja Obywatelska i Polska 2050.

PSL nie zgadza się na niektóre zapisy. Wicepremier Władysław Kosiniak-Kamysz oświadczył, że większość ludowców jest za ułatwianiami, ale sprzeciwia się zrównaniu związków partnerskich z małżeństwem, ale także adopcji dzieci przez pary homoseksualne.

Piotr Uściński, poseł PiS, wyraził nadzieję, że ten projekt ani jako poselski, ani rządowy nie uzyska poparcia w polskim parlamencie.

– Moim zdaniem w obecnie rządzącym układzie znajdą się na tyle konserwatywni posłowie, którzy nie będą chcieli do niego dopuścić. Na pewno PiS takiego projektu nie poprze. Miejmy nadzieję, iż w Sejmie wystarczy szabli na tyle, że nawet jeśli pojawi się projekt rządowy, ażeby go odrzucić. Nie ma takiej potrzeby w polskim systemie prawnym, żeby stworzyć takie konstrukcje. Mamy małżeństwo, które dobrze funkcjonuje w Polsce i myślę, że może być wzorem dla wielu krajów europejskich, jak powinno wyglądać życie rodzinne. Nie musimy wprowadzać w Polsce standardów wypracowanych na Zachodzie – mówił Piotr Uściński.

Projekt ustawy o związkach partnerskich w Sejmie ma się pojawić po wakacjach.

Premier Donald Tusk już zaręczył dziennikarzom, że w trakcie głosowania KO będzie zdyscyplinowana, natomiast nie wie, jaką decyzje podejmie PSL.

Polska jest wśród pięciu państw UE, które nie zgadzają się na kolejne przywileje dla par homoseksualnych. Podobne stanowisko mają Bułgaria, Rumunia oraz Litwa i Słowacja.

RIRM

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj