Próba ze strony ministerstwa redukcji administracyjnych z dwóch godzin do jednej godziny lekcji religii jest po prostu ordynarną próbą złamania prawa, ponieważ takiej możliwości ministerstwo nie ma, aby arbitralnie, samodzielnie zredukować lekcje religii do jednej godziny – powiedział były minister edukacji i nauki, dr Tomasz Rzymkowski, w audycji „Aktualności dnia” na antenie Radia Maryja.
Od nowego roku szkolnego uczniów czekają zmiany. Jak zaznaczył dr Tomasz Rzymkowski, przede wszystkim mniejsze wymagania będą stawiane uczniom, począwszy od czwartej klasy szkoły podstawowej, skończywszy na wszystkich typach szkół ponadpodstawowych, które w polskim systemie oświaty funkcjonują, czyli: liceach, technikach branżowych oraz szkołach zawodowych.
Gość Radia Maryja dodał, że podstawa programowa zostanie zredukowana o 20 procent, a na dodatek z polskich szkół ma zniknąć przedmiot „Historia i teraźniejszość”, a także fakultatywny przedmiot „Wychowanie do życia w rodzinie”, który ma być zastąpiony edukacją zdrowotną. Jak zaznaczył gość audycji „Aktualności dnia”, ten przedmiot będzie już obligatoryjny dla wszystkich uczniów.
– Relatywnie wzrośnie liczba godzin lekcyjnych w szkole, bo przedmioty nieobowiązkowe staną się nagle obowiązkowe ze zmienioną podstawą programową. To jest największa bolączka uczniów i rodziców. Często są za duże wymiary godzin poszczególnych przedmiotów w szkole. Natomiast podstawa programowa – w mojej ocenie – zawsze podlegała pewnej ewaluacji, pewnej zmianie, dostosowując do potrzeb zmieniającego się stanu wiedzy naukowej. Takie rozwiązania mają na celu obniżyć poziom kształcenia w Polsce, ponieważ wyniki nie były zadowalające z punktu widzenia obecnych rządzących, także z tego powodu, że polska młodzież, polskie dzieci we wszystkich rankingach międzynarodowych wyprzedzały swoich rówieśników z innych krajów Unii Europejski – zaznaczył dr Tomasz Rzymkowski.
Polityk dodał, że przede wszystkim chodzi o to, aby zniwelować kompleksy, które mają państwa Europy Zachodniej, obniżając poziom kształcenia w Polsce.
– Problemem dla państw Europy Zachodniej jest to, że Polska młodzież zajmuje czołowe miejsca w międzynarodowych konkursach i olimpiadach przedmiotowych. Polska młodzież w rankingach i zobiektywizowanych badaniach zajmuje czołowe miejsca. Jest cel, aby obniżyć poziom kształcenia, redukując podstawę programową o 20 procent wszystkich przedmiotów, a jednocześnie skupiamy się na działalności formacyjnej z punktu widzenia przyszłości narodu. To znaczy, że na celowniku jest język polski i lista lektur – wskazał gość audycji „Aktualności dnia”.
Obecna władza próbuje także ograniczać godziny lekcyjne religii. Były wiceminister edukacji dodał, że obserwuje się znaczny brak umiejętności posługiwania się polskim porządkiem prawnym. Jak zaznaczył, jest konkordat, który mówi jasno, że dzieci w polskich szkołach mają prawo do dwóch godzin lekcji religii, a w kolejnym punkcie mowa jest o tym, że redukcja można nastąpić wyłącznie za zgodą biskupa ordynariusza danej decyzji.
– Przepisy dotyczą wszystkich związków wyznaniowych i kościołów, które funkcjonują w Polsce, więc to nie jest tylko kwestia religii rzymskokatolickiej, ale również prawosławnej, wszelkich protestanckich czy nawet islamu, jeśli mówimy o tatarskiej mniejszości narodowej. Próba ze strony ministerstwa redukcji administracyjnych z dwóch godzin do jednej godziny lekcji religii jest po prostu ordynarną próbą złamania prawa, ponieważ takiej możliwości ministerstwo nie ma, aby arbitralnie, samodzielnie zredukować lekcje religii do jednej godziny – podkreślił dr Tomasz Rzymkowski.
radiomaryja.pl
