Jeżeli głębiej się spojrzy w zaplecze intelektualne Donalda Tuska, to nie można mieć wątpliwości co do tego, że to są ludzie, którzy po prostu wstydzą się Polski, wstydzą się polskości, oni to podkreślają. Ich marzeniem jest to, aby być w naszym kraju namiestnikiem jakiejś „wyższej kultury”, czegoś lepszego, czym są Niemcy albo Unia Europejska czy cokolwiek oni sobie wymyślą – mówił we wtorkowej audycji „Aktualności dnia” na antenie Radia Maryja Patryk Jaki, europoseł Suwerennej Polski.
W 2023 r. rząd Zjednoczonej Prawicy w reakcji na rosyjską agresję na Ukrainę wdrożył program mający zwiększyć produkcję amunicji artyleryjskiej 155 mm. W mediach pojawiają się niepokojące przekazy o wstrzymywaniu budowy fabryki amunicji artyleryjskiej w Polsce, a jednocześnie o przygotowywanym zakupie dużej partii pocisków z Niemiec.
– Niestety to nie jest zaskakująca informacja, dlatego że od kiedy Tusk rządzi w Polsce, okazuje się, że wszystkie nasze inwestycje, które byłyby jakąkolwiek konkurencją dla Niemiec, z jakichś powodów nie mogą być realizowane – wskazał Patryk Jaki.
Jest tak m.in. w przypadku utworzenia Centralnego Portu Komunikacyjnego, rozbudowy żeglowności Odry, budowy elektrowni atomowych czy komputera kwantowego.
– Teraz dochodzi jeszcze do tego amunicja. Przecież wiadomo, że jeżeli Tusk zablokował tę inwestycję, a nieoficjalnie mówi się, że były rozmowy pomiędzy nim a Scholzem, że Polska ma kupować niemiecką amunicję, to wiadomo, o co chodzi. Tu, jednym słowem, jest za dużo przypadków, żeby uwierzyć w to, że to nie jest zaplanowana realizacja misji Tuska, która polega na tym, że Polacy nie mogą rywalizować z Niemcami, że polska gospodarka nie ma prawa gonić niemieckiej gospodarki (szczególnie, jak niemiecka gospodarka ma problemy). Jest to spłacanie przez Tuska długu Niemcom za to, że pomogli mu zdobyć władzę w Polsce – uważa europoseł Suwerennej Polski.
Zdaniem eurodeputowanego Donald Tusk spełnia podobną funkcję jak namiestnicy obcych mocarstw w czasach zaborów.
– Kiedyś używano metod militarnych, dziś używa się metod gospodarczych, ale cel jest dokładnie taki sam. Zresztą, jeżeli głębiej się spojrzy w zaplecze intelektualne Tuska, to nie można mieć wątpliwości co do tego, że to są ludzie, którzy po prostu wstydzą się Polski, wstydzą się polskości, oni to podkreślają. Ich marzeniem jest to, aby być w naszym kraju namiestnikiem jakiejś „wyższej kultury”, czegoś lepszego, czym są Niemcy albo Unia Europejska czy cokolwiek oni sobie tam wymyślą – ocenił gość „Aktualności dnia”.
Niemcy wykorzystują służalczość obecnych władz polskich do pozbywania się swoich problemów, np. poprzez przerzucanie nielegalnych migrantów na nasze terytorium. Europarlamentarzysta zauważył, że takie rzeczy nie miały miejsca za rządów Zjednoczonej Prawicy.
– Oni wiedzą, że już teraz mogą to robić. Za naszych czasów nie mogli, a teraz mają Tuska, mają swojego premiera, więc mogą pozbywać się niewygodnych migrantów i wypychać ich do Polski, żeby Polska miała coraz więcej problemów. Zresztą widać już tego konsekwencje. Od czasu, kiedy Tusk rządzi, mamy coraz więcej incydentów, których w Polsce nie widzieliśmy albo zdarzały się naprawdę incydentalnie. Teraz zaczynają się dziać coraz częściej – zwrócił uwagę polityk.
Zdaniem europosła Niemcy traktują Polskę jak śmietnik – i to dosłownie, ponieważ jakiś czas temu wywozili do naszego kraju odpady, nie dbając o standardy, które sami uchwalali w ramach Unii Europejskiej.
radiomaryja.pl