Mecenas Michał Skwarzyński, obrońca ks. Michała Olszewskiego, przekazał, że skarga będzie dotyczyła m.in. sposobu, w jaki prokuratura postawiła kapłanowi zarzuty „działania w zorganizowanej grupie przestępczej”.
Prawnik powiedział w TV Trwam, że mamy do czynienia z sytuacją, w której obchodzi się lipcowe postanowienie Sądu Apelacyjnego o skróceniu aresztu dla ks. Michała Olszewskiego. Jak wskazał, świadczy o tym to, że zarzut dotyczący grupy przestępczej pojawił się dopiero po tym, jak oskarżyciel przegrał tę sprawę w sądzie. [czytaj więcej]
Mecenas zwrócił uwagę, że od tej przegranej materiał dowodowy się nie zmienił, jest to więc oczywisty wybieg mający uzasadnić przedłużenie aresztu, na które zgodził się w środę Sąd Okręgowy w Warszawie. Do tego – jak wskazał obrońca kapłana – dochodzi brak pisemnego uzasadnienia tej decyzji.
– Pani sędzia nie sporządza uzasadnienia postanowienia o tymczasowym aresztowaniu w pierwszej instancji. Jestem adwokatem wiele lat. Z taką sytuacją spotkałem się po raz pierwszy. Sędziowie nawet jak nie mają czasu, piszą półtorej strony, piszą dwie, ale piszą, bo wiedzą, że od tego momentu biegnie nam czas na zażalenie. Mówimy o wolności człowieka – zauważył mecenas Michał Skwarzyński.
Tymczasem pani sędzia odracza sobie na siedem dni rozporządzenie uzasadnienia, a to oznacza, że ja nie mogę tego za żalić – powiedział obrońca ks. Michała Olszewskiego.
– Chciałbym jak najszybciej napisać zażalenie na ten areszt, ale niestety nie mogę. Mogę zapowiedzieć jedną rzecz. W związku z taką konstrukcją uzasadnienia ustnego i tym, że prokuratura w taki sposób postawiła te zarzuty i sąd wziął to pod uwagę, na pewno skieruję w tym samym, tylko w jednym wątku, skargę do Europejskiego Trybunału Praw Człowieka – zapowiedział prawnik.
Obrońca księdza Michała Olszewskiego podkreśla, że nie może być tak, że obchodzi się orzeczenie Sądu Apelacyjnego, dodając nową kwalifikację znaną oskarżycielowi.
Oprócz tego, jak podnosi prawnik, ostatnio upadł jeden z głównych zarzutów prokuratury pod adresem kapłana. Resort sprawiedliwości w nowych konkursach z Funduszu Sprawiedliwości nadal stosuje bowiem te same zasady przyznawania środków, które śledczy uznają w sprawie ks. Michała Olszewskiego za nielegalne.
RIRM