Powódź uderzyła w rolników. M. Przeworska: Ludzie potracili dobytki całego życia – potracili domy, wszystkie budynki inwentarskie

traktor i auto.jpg

Rolnicy zmagają się ze skutkami powodzi. Straty dotyczą nie tylko zbiorów i zasiewów, ale też środków produkcji i zwierząt hodowlanych. Choć jeszcze zbyt szybko na szacowanie strat, to mówi się o co najmniej setkach milionów złotych. Niektóre szkody są nieodwracalne. Eksperci zwracają uwagę, że przywrócenie części gruntów do ponownych zasiewów będzie niemożliwe.

Dyrektor Instytutu Gospodarki Rolnej, Monika Przeworska, wskazała, że straty rolników z południowo-zachodniej Polski są olbrzymie.

– Ludzie naprawdę potracili dobytki całego życia – potracili domy, wszystkie budynki inwentarskie. Bardzo często jest tak, że zwierzęta po prostu się potopiły albo zostały zabrane przez wielką wodę. W związku z tym nie ma, gdzie mieszkać, nie ma środków do produkcji, nie ma zwierząt. Generalnie to są ludzkie dramaty. Poza tym widzimy wszystkie te obrazki. Nadal setki hektarów są po prostu zalane – zalane są buraki, kukurydza, a także to, co zostało zasiane. Czasem to, co zostało zasiane, już odpłynęło, bo niestety, ale ten nurt wody – szczególnie w okolicach Kotliny Kłodzkiej – był tak silny, że ziarno zostało zabrane – zwróciła uwagę Monika Przeworska.

Problemem jest też m.in. opieka nad zwierzętami gospodarskimi. Najważniejsze jest obecnie zapewnienie możliwości udoju, ale również pasz i wody pitnej. Resort rolnictwa zapewnił, że gospodarze poszkodowani w wyniku powodzi otrzymają wsparcie, m.in. z funduszu klęskowego.

RIRM

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj