Od strony politycznej i militarnej chiński wpływ na przebieg tej wojny jest znikomy. Ich handlowe kontakty z Rosją wspierają jej działanie w tej wojnie, ale nie mają decydującego znaczenia. Być może, że wkrótce sytuacja ta zmieni się na korzyść Chin.
Decyzja w tej sprawie została już podjęta, choć wydaje się, że na Zachodzie jakby jej nie zauważono. To niewątpliwy chiński sukces działania z zaskoczenia i odnoszenia zwycięstwa bez przysłowiowego jednego wystrzału. Odpowiedź na tytułowe pytanie wydaje się być oczekiwana, jako pozytywna inicjatywa pokojowa tego państwa. Z wstępnych tylko analiz wynika, że spełnia ona te oczekiwania, pod warunkiem, że pokój ten zostanie zawarty na chińsko – rosyjskich warunkach. I wszystko na to wskazuje, że sytuacja zmierza w tym właśnie kierunku. Chiny nie robią z tego żadnej tajemnicy, a nawet kilka tygodni wcześniej ostrzegają, że zmierzająca do tego akcja podjęta zostanie z końcem września tego roku. Pozornie nie ma ona nic wspólnego z ukraińsko – rosyjskim konfliktem. Chiny oświadczyły, że od września nałożą ograniczenia na eksport antymonu, powołując się na obawy dotyczące bezpieczeństwa narodowego. Biorąc pod uwagę, że produkują one około połowy światowego jego zużycia, a USA nie mają krajowego źródła, ten ruch ma znaczące konsekwencje (China to limit antimony exports in latest critical mineral curbs, Reuters – 15.08.2024).
Pozornie informacja ta nie ma większego znaczenia, ponieważ wpływ ograniczenia tych dostaw może być zredukowany przez wznowienie ich wydobycia w kopalniach antymonu na całym świecie. To wszystko prawda, z tą tylko różnicą, że koncentracja ich złóż występuje akurat w krajach nie zawsze podzielających stanowisko polityczne Zachodu. Czas wyjaśnić dlaczego ten marginalny pierwiastek antymon jest tak ważny w tej sprawie. Otóż, jest on podstawowym elementem w produkcji wszelkiego rodzaju pocisków używanych na każdej wojnie. Wybuchowy antymon to alotrop (inna forma strukturalna tego samego pierwiastka), która jest tak wrażliwa na wstrząsy, że eksploduje przy zarysowaniu lub poddaniu nagłemu ogrzaniu. Generalnie wszystkie klasyczne pociski używane na wojnie zawierają materiały wybuchowe oparte na właściwościach antymonu. Nałożone przez Chiny jego limity następują w krytycznym momencie tej wojny i jej niekorzystnego przebiegu dla chińskiej polityki. Jest to tym bardziej bezwzględny cios zadany zachodnim producentom zbrojeniowym, że dotąd Chiny nigdy czegoś takiego nie zrobiły, ani nie zamierzały tego czynić. O tym, że był on dobrze wymierzony świadczy tabela największych producentów antymonu na świecie. Według danych US Geological Survey w 2022 r .
Chiny odpowiadały za 54,5% całkowitej produkcji antymonu, na drugim miejscu znalazła się Rosja z 18,2%, a na trzecim Tadżykistan z 15,5%.. Tylko te trzy kraje odpowiadają za 88% jego wydobycia na świecie. Znajdująca się na czwartym miejscu na tej liście Australia wytwarza zaledwie 3,6 % światowej produkcji antymonu. Porównania te wskazują na możliwe ograniczenia w produkcji zachodnich materiałów wybuchowych. Można być pewnym, że Zachód pilnie przystąpi do poszukiwań i jego znaczącej eksploatacji na kontrolowanym przez siebie terenie. Zapewne tak będzie. Jednak uruchomienie nowych kopalń to lata stracone na poszukiwania, biznesowe wsparcia i realizacje inwestycji górniczych. Z tego powodu zapowiada się przynajmniej dziesięcioletni okres chińsko – rosyjskiej dominacji w produkcji materiałów wybuchowych, co w dłuższej perspektywie winno zadecydować o wyniku wojny rosyjsko – ukraińskiej. Na tym tle nie sposób uniknąć refleksji, że stało się to na skutek długotrwałej zachodniej polityki likwidacji górnictwa i wydobycia surowców na własnym terytorium. Polityki, przewrotnie popieranej przez chińsko – rosyjski duet, który u siebie działa dokładnie odwrotnie. Od strony strategicznej, wydarzenie to jest jeszcze jednym dowodem na skuteczność od tysięcy lat uprawianej w Chinach polityki dezinformacyjnej w stosunku do swoich konkurentów.
autor: Adam Maksymowicz