Parlament Europejski debatował o tzw. aborcji w Polsce. Wnioskowali o to socjaliści i liberałowie. W obronie nienarodzonych stanowczy głos zabrała była minister rodziny, europoseł Marlena Maląg z PiS.
Dyskusja nt. zabijania dzieci nienarodzonych w Polsce, przeprowadzona w Parlamencie Europejskim, odbyła się wokół raportu ONZ-owskiego Komitetu ds. Likwidacji Dyskryminacji Kobiet. W dokumencie skrytykowano polskie przepisy dotyczące tego procederu i uznano, że rzekomo łamią one prawa kobiet.
Zdaniem europosłów Koalicji Obywatelskiej i Lewicy niemal całkowity zakaz zabijania dzieci nienarodzonych w naszym kraju skutkuje też naruszeniem praw człowieka.
Była minister rodziny, europoseł Marlena Maląg z Prawa i Sprawiedliwości zaznaczyła podczas debaty, że Polska gwarantuje wszystkim równość, a prawo do życia przysługuje każdemu.
– Aborcja jest dramatem! Dramatem matki i zabójstwem dziecka! Unia powinna się skupić na działaniach, które wesprą matkę, aby nie musiała się decydować na takie działania i na takie kroki. Aborcja to nic innego, jak przejaw dyskryminacji wyłączający przede wszystkim przesłankę ochrony życia dziecka poczętego. Każdemu powinno przysługiwać niezbywalne prawo do życia od poczęcia do naturalnej śmierci – podkreślała polityk.
Cztery lata temu Trybunał Konstytucyjny orzekł o niekonstytucyjności przepisów dotyczących zabijania dzieci nienarodzonych z tzw. przesłanki eugenicznej.
Obecnie polskie prawo dopuszcza proceder tzw. aborcji w dwóch przypadkach – w sytuacji, gdy ciąża stanowi zagrożenie dla życia lub zdrowia kobiety oraz gdy zachodzi uzasadnione podejrzenie, że ciąża powstała w wyniku czynu zabronionego.
Obecna koalicja rządząca w Polsce dąży do liberalizacji dostępu do zabijania dzieci nienarodzonych.
RIRM