Resortowe rodziny nie są wyznacznikiem, że ktoś jest resortowym dzieckiem. Resortowe dzieci to głównie sposób myślenia – bardzo często z konotacjami rodzinnymi. Pewni ludzie korzystają z tego, że pochodzą z takich, a nie innych rodzin – mówiła w programie „Rozmowy niedokończone” na antenie TV Trwam red. Dorota Kania, dziennikarka, publicystka, pisarka oraz reżyser.
Red. Dorota Kania stwierdziła, że Donald Tusk postawił na przewrót ideologiczny w Polsce. Widać to szczególnie na przykładzie szefostwa poszczególnych resortów. Podobnie stało się w przypadku Urzędu do Spraw Kombatantów i Osób Represjonowanych. Instytucja „przeoczyła” 40. rocznicę zamordowania błogosławionego ks. Jerzego Popiełuszki, kapelana „Solidarności” i postać wręcz symboliczną dla antykomunistycznego oporu społeczeństwa doby schyłku PRL-u. UdSKiOR nie miał za to problemu w upamiętnieniu Armii Ludowej – następczyni Gwardii Ludowej, czyli formacji, którą można nazwać zbrodniczą. Jej członkowie dopuszczali się m.in. mordów na Polakach i ukrywających się Żydach.
– Gwardia Ludowa nie miała skrupułów. Rekrutowała się (…) z lumpenproletariatu, najniższych warstw – byli to w dużej mierze przestępcy, którzy po wybuchu wojny odzyskali wolność. Dlatego czczenie Gwardii Ludowej czy Armii Ludowej, która – tak jak powiedziałam – była spadkobierczynią Gwardii Ludowej, jest skandalem. Tak samo skandalem jest to, że w Warszawie jedna z głównych arterii nosi nazwę Armii Ludowej, a nie śp. prof. Lecha Kaczyńskiego, prezydenta Polski – zwróciła uwagę red. Dorota Kania.
Do tego zaczęto masowo przywracać pełne emerytury esbekom. Służba Bezpieczeństwa jako pierwsza spośród wielu formacji PRL-u została uznana za zbrodniczą.
– Donald Tusk postawił na ideologię – lewicową ideologię, która ma mu zapewnić władzę na bardzo długo. Wszyscy (wszystkie osoby myślące) się zastanawiają, skąd Donald Tusk wziął w swoim rządzie takie osoby, które – kierując się lewicową ideologią – niszczą wszystko, co jest związane z konserwatyzmem, z Kościołem katolickim. Wziął je do swojej formacji, z „koalicji 13 grudnia”. Takie osoby weszły do Sejmu i mamy to, co mamy – stwierdziła publicystka.
Rozmówczyni TV Trwam zaznaczyła, że ideologię tworzą ludzie. Wśród tych, którzy tworzą lewicowo zideologizowany koalicyjny rząd, jest wiele „resortowych dzieci”, o których w swoich książkach pisała Dorota Knia. Chodzi o osoby wywodzące się ze środowisk komunistycznych.
– Resortowe rodziny nie są wyznacznikiem, że ktoś jest resortowym dzieckiem. Resortowe dzieci to głównie sposób myślenia – bardzo często z konotacjami rodzinnymi. (…) To nie jest grzebanie w życiorysach. To jest pokazanie, jak pewni ludzie korzystają z tego, że pochodzą z takich, a nie innych rodzin – podkreśliła dziennikarka.
Ogromny wpływ postkomunistów na polskie życie polityczne wynika z tego, że komunistyczni działacze i funkcjonariusze służb – w tym zbrodniarze odpowiedzialni za zamordowanie m.in. ks. Jerzego Popiełuszki czy ks. Franciszka Blachnickiego – byli niemal zupełnie bezkarni po transformacji ustrojowej.
radiomaryja.pl